Wiosenny przegląd prasy drukowanej – maj 2024

W ostatnim czasie na moim biurku wylądowało sporo prasy drukowanej. Retro, Dreamcast Extreme, Nowa Fantastyka, Torii, PSX Extreme, CD-Action. Jak widać nie jest tego mało, ale miałem to szczęście, że znalazłem całkiem sporo czasu na ich przeczytanie. [1] Zamiast więc siedzieć z padem przed telewizorem i ogrywać kolejne tytuły bardzo przyjemnie spędziłem czas z szeleszczącymi kartkami papieru. Tytułów do przeczytania mamy sporo, przejdę więc dalej, żeby każdy z nich pokrótce przybliżyć. Nie ukrywam jednak, że przegląd poniższy jest tylko z nazwy, bowiem jest to moje subiektywne (jak każdego innego zresztą) spojrzenie na to co dzieje się w świecie słowa drukowanego. Zacznę jednak nietypowo, bo od czasopisma, które nie do końca ma coś wspólnego z elektroniczną rozrywką, ale czy to nie raz świat fantasy był inspiracją dla najgłośniejszych gier wideo?


Nowa Fantastyka numer 500


Czasopisma tego nie nabywam regularnie, można rzec, że wręcz okazjonalnie. Nie żebym nie lubił czytać opowiadań fantasy, ale już zwyczajnie nie starcza czasu. Ale jak już napisałem, kupuję to czasopismo okazjonalnie, a teraz nadarza się niezwykła okazja. W maju 2024 roku czasopismo to świętuje iście okrągłą rocznicę wydania 500 numeru! [2] To naprawdę jest niezwykły wyczyn. Gdzie tutaj czasopismom o grach wideo do tego, im jeszcze daleko, oj daleko!

O czym jednak przeczytamy w jubileuszowym wydaniu? Zawarto tutaj mnóstwo wywiadów i publicystyki. O historii rozwoju rynku literatury fantasy na polskim rynku opowiadają praktycznie ich twórcy, którzy nadawali kształt i popularyzowali fantastykę w polskiej kulturze. Z ich wypowiedzi można wnioskować jedno. Kiedyś było źle, a dzisiaj mimo, że teoretycznie jest lepiej to też nie jest dobrze. Trudno utrzymać się tylko z pisania, i jak wynika z życiorysów osób z którymi przeprowadzane są wywiady, w dużej mierze Ci ludzie, żeby móc pisać opowiadania fantasy musieli podjąć inną lepiej płatną pracę. Z nielicznymi wyjątkami oczywiście.

Może tutaj tkwi źródło sukcesu jakim jest 500 numer czasopisma Nowa Fantastyka. Publikują i tworzą je ludzie, których źródło utrzymania jest gdzie indziej. Co zresztą często widać nawet w przypisach autorów tekstów. Jak chociażby wymieniany Radek Rak, który poza tym, że wydaje książkę i pisze o fantasy, to jest z wykształcenia lekarzem weterynarii, i jak można się domyślać tam właśnie znajduje się jego główne źródło utrzymania. Może gdyby do czasopism o grach pisali ludzie na co dzień zajmujący się gamedevem czy szeroko rozumianą kulturą elektronicznej rozrywki to kondycja prasy drukowanej miałaby się lepiej? Hmm nie sądzę, ale to ciekawa teoria…

Wracając do samego czasopisma. To co wręcz uderzyło mnie już od pierwszych słów przeczytanych w tym numerze Nowej Fantastyki, to poziom pisanych tekstów. Mam tutaj na myśli publicystykę i wywiady. Wysoka jakość wypowiedzi, słownictwa i styl wyprzedzają o kilka klas to co możemy przeczytać w prasie o grach wideo. To zupełnie inny poziom. Rewelacyjnie czytało mi się wywiady, albo wypowiedzi, monologi ludzi opowiadających o początkach rozwoju sceny fantasy w Polsce. Nigdy nie czytałem na tak wysokim poziomie tekstów w PSX Etreme czy CD-Action. Nie trudno się jednak dziwić, Ci ludzie żyją z pisania i to bardzo dobrego pisania i robią to od przeszło 40 lat. To coś do czego jeszcze daleko autorom współczesnych czasopism opisujących świat elektronicznej rozrywki.

Co znajdziemy pokrótce w środku? Jak już wyżej wspomniałem, przeważającą część tego wydania zajmuje publicystyka i wywiady z okazji 500 wydania. Nie zabrakło także prozy, która podzielona jest na twórczość autorów polskich i zagranicznych. Zaś teksty tych drugich nie są wydrukowane w oryginale, ale przetłumaczone na język polski. Czy to dobrze, czy nie, zostawiam znawcom tematu. Mnie jednak uderzyło coś innego. Na wydrukowanych 8 opowiadań tylko 3 są autorów polskich. Aż dziwne, że z okazji jubileuszu 500 numeru polskiego czasopisma pozwolono sobie na taką dysproporcję. Czy rzeczywiście brakuje u nas pisarzy fantastyki?


Dreamcast Extreme – kwiecień 2024


Wydanie specjalne czasopisma Extreme poświęcone konsoli Dreamcast to już kolejny taki numer specjalny, który mamy przyjemność czytać. Do tej pory ukazały się wydania poświęcone Pegasus, Playstation 1, Sega Saturn, Playstation 2. [3] A już zapowiedziano wydanie Amiga Extreme.

Zarówno okładka wydania Dreamcast Extreme (których mamy kilka do wyboru) jak i wnętrze czasopisma to czysty oldschool. A na dodatek gościnniej wystąpiła ekipa specjalistów od konsoli Dreamcast z niejakim Rolly prowadzącym największą i najstarszą stronę w Polsce o Dreamcast [4]. Zespół redaktorów napisał i zebrał w całość naprawdę sporo świetnych tekstów, których jest tam aż 35. Nie są to długie opracowania, ale przeznaczone na 1-2 strony tekst, który przybliża konkretny temat. Dzięki zwięzłej formie nie znudzą, ale pozwalają na zapoznanie się z danym tematem. I tak po kolei jesteśmy przeprowadzeni gładko i przyjemnie po zawiłościach premiery i krótkiego życia DC. Zaś każdy z artykułów jest powiązany z innymi i razem tworzą zgrabną całość. Odniosłem wrażenie, że teksty w trakcie pisania były wspólnie konsultowane, bo często znajdujemy odniesienia do innych publikacji. Nie są zaś oderwanymi tekstami pisanymi na zamówienie. To tworzy klimat i daje obraz spójnego czasopisma pisanego przez zgrana ekipę.

W przeciwieństwie do poprzednich wydań specjalnych Extreme, tutaj skupiono się na publicystyce. Jest to duża zaleta, bo dla mnie jako osoby mającej małe rozeznanie w temacie Dreamcast, czasopismo to okazało się kopalnią wiedzy. Dowiemy się praktycznie o wszystkich najważniejszych zagadnieniach. Przeczytamy wspomnienia redaktorów dotyczące tej konsoli, zapoznamy się z głównymi przyczynami komercyjnego upadku tego sprzętu, przeczytamy przegląd najciekawszych akcesoriów, dowiem się jak powstawał internet na Dreamcasta, co łączyło Dreamcasta z Xboxem, jak wypadł w starciu z Playstation 2, a także poznamy skróconą historię niedokończonej serii Shenmue. A także znalazło się miejsce na tekst omawiający Dreamcast w oczach kobiety. Jest tam dosłownie wszystko co początkujący miłośnik tego sprzętu powinien się dowiedzieć.

Poza publicystyką umieszczono 43 recenzje najważniejszych tytułów na Dreamcast. Jak się zapewne domyślacie trudno obiektywnie ocenić tytuł z okresu kilku generacji wstecz. Starano się więc nie oceniać samej gry, ale wprowadzono kontekst i podano dlaczego dany tytuł był ważny w swoim czasie. Poza tym każda recenzja została opatrzona chmurką z zawartą w sobie krótką ciekawostką.

Z innych uwag wartych wyróżnienia, proszę zauważyć praktycznie brak jakichkolwiek reklam, poza dwiema stronami na całe czasopismo. Takie wydania specjalne to lubię! Ogólnie bardzo przypadł mi do gustu ten numer o Dreamcast i przeczytałem o naprawdę wielu ważnych kwestiach dotyczących tej konsoli, o których nie miałem pojęcia. Polecam dla miłośników Dreamcast jak i świeżych fanów tej konsoli jako solidne źródło wiedzy.


Retro nr 6


Jeżeli mało Wam retro w postaci konsoli Dreamcast, to ze strony bardziej pecetowców otrzymujemy bogaty w retro tematy kolejny już 6 numer specjalny od ekipy CD-Action. [5] A jak wyczytamy w środku są plany na cykliczne wydawanie tego magazynu. Możliwe, że rośnie właśnie polski odpowiednik Retrogamer? Czas pokaże…tymczasem co czeka nas w środku? Z okładki bije po oczach bardzo jaskrawa, ale i udana grafika z GTA Sand Andreas. Wewnątrz w mojej opinii jest jeszcze lepiej. Jeżeli porównamy regularne wydania CD-Action to można dojść do wniosku, że szatę graficzną składa inna osoba. Mamy tutaj znacznie bardziej dojrzały styl, schludny i elegancki niż to co prezentuje PSX Extreme czy CD-Action. Niby ta sama redakcja, a jednak wizualnie Retro bardziej mi przypadło do gustu niż cykliczny CD-Action. Mamy tutaj większy spokój i nie jest tak pstrokato. Tekst w większości umieszczony został na jednolitych tłach, ustawiony w równe kolumny. W kwestii reklam, mamy podobną sytuację jak w Dreamcast Extreme, może jest tutaj tylko jedna reklama więcej. A tak to pięknie się czyta bez tych kolorowych zapychaczy reklamowych.

W środku zawartość podzielono na 3 główne kategorie. Pierwsza z nich to klasyczna publicystyka, gdzie przeczytamy o historii czasopisma Gambler, demoscenie, serii Mortal Kombat czy o konsoli Playstation 2. Tak, magazyn Retro, mimo że wywodzi się z redakcji ukierunkowanej głównie na środowisko PC, to często pojawiają się w nim teksty i materiały ze świata konsol. Druga kategoria to Varia(cje) , czyli wszystko co nie łączy się zbyt bezpośrednio ze światem gier wideo, ale mniej lub bardziej ma na siebie wpływ. Albo po prostu temat stanowi pewną odskocznię od nudnych gier. Przeczytamy omówienie uniwersum Ghost in the Shell w grach, anime i mandze. A także znajdziemy materiał o Robocopie. Ostatni trzeci dział Replay stanowi pewną formę recenzji, ale nie mającą na celu oceny tytułu, a raczej jego przybliżenie i wyartykułowanie wad i zalet. Co ciekawe wszystkie te trzy działy czyli publicystyka, varia(cje) i replay nie są sztywno rozdzielone, ale w kilku miejscach przeplatają się na zmianę. Nie stanowi to absolutnie przeszkody w czytaniu.

To czym różni się Retro od kwartalnika CD-Action to fakt, że w tym pierwszym praktycznie nie uświadczymy recenzji. Może poza działem replay, ale tam nie ma nawet skali z ocenami. Całe pismo przeznaczone jest na publicystykę. Jednak (może to moje wrażenie tylko) więcej jest krótkich tekstów na 2 lub 3 strony niż w regularnym CD-Action, gdzie publicystyka to moloch na 5 do 6 stron każdy artykuł. Tutaj zaś mamy sporo rozmaitych tematów, ale każdy najczęściej rozplanowany na 2 stronach. Jest kilka tylko tekstów bardziej rozległych. Mimo to zachęcam do przeczytania zarówno Retro jak i CD-Action, bo samej tylko publicystyki jest naprawdę sporo. A jeżeli okaże się, że Retro wejdzie w regularny cykl wydawniczy to zapewne będą mieli o czym pisać. I praktycznie zastąpią upadłego Pixela, z tą różnicą, że tematyka Retro jest bardziej związana z konsolami, ale czytając widać, że mają większe pojecie o czym piszą. Także czekam na kwartalnik albo przynajmniej półroczne regularne wydania Retro.


Torii numer 60 marzec 2024


Zapytacie mnie co w tym zestawieniu robi kwartalnik poświęcony tematom kultury, sztuki, historii i współczesności Japonii. Przecież to kolebka całej dzisiejszej branży elektronicznej rozrywki i ziemia obiecana każdego gracza. Możliwe, ale to tak z przymrużeniem oka.

Dla zainteresowanych tematyką, kwartalnik ten jest dobrze znany, bo to jedyna taka publikacja w Polsce poświęcona tematyce Japonii. Na 84 stronach zapoznamy się z każdym aspektem życia w Japonii, kultury i życia społecznego. Nie unikają żadnych tematów, dzięki czemu w ostatnim numerze 60 z marca 2024 przeczytamy artykuł przybliżający sylwetkę i twórczość znanego twórcy gier wideo Hidetaka Miyazakiegi. Prezes firmy FormSoftware, ojciec serii Dark Souls, gier Bloodborne, Sekiro: Shadows Die Twice i Elden Ring, a także wielki miłośnik Zeldy. O nim i innych ciekawych tematach przeczytacie w najnowszym numerze Torii.

W kwestii technicznej, magazyn ten na tle pozostałych opisywanych tutaj czasopism, cechuje się najwyższą jakością wykonania, świetny papier, schludna i czytelna szata graficzna z wyraźnie czytelniejszą czcionką. Charakterystyczna jest wkładka w środku czasopisma wydrukowana na szarym i suchym papierze, zapewne z powodów finansowych. Niemniej ogólne wrażenie pozostaje bardzo pozytywne, i aż chciałbym życzyć, żeby takie magazyny jak PSX Extreme czy CD-Action osiągnęły taką jakość wizualno estetyczną jak Torii.


PSX Extreme – kwiecień 2024 – numer 319 [6]


Kwietniowy numer, to pierwszy jaki ukazał się pod kierunkiem nowego wydawcy, a zarazem dotychczasowego współtwórcy magazynu, czyli Paweł [Perez] Myśliwiec (będącego właścicielem spółki N3 Media). [7] Najnowszy numer PSX Extreme nietypowo rozpoczyna się od dwóch wstępniaków. Pierwszy z nich powitalny napisany przez Pereza, a drugi Łapusza pożegnalny ze słowami podziękowania za współpracę. Uspokajam jednak, że redaktorem naczelnym nadal i niezmiennie pozostaje Roger Żochowski.

Wizualnie magazyn w środku nie uległ drastycznym zmianom, ale to też wynika z tego, że zmiana wydawcy nastąpiła w trakcie opracowywania aktualnego numeru i pozostawiono aktualny layout. O tym więcej wypowiada się sam Perez na forum internetowym PSX Extreme [8] gdzie większe zmiany są w planach na czerwcowy numer. Poza tym planuje poprawić samą stronę internetową czasopisma, sklep, a także dopilnować punktualnej wysyłki prenumeraty.

To tematy na przyszłość i myślę, że nie ma ich co bardziej roztrząsać tylko czekać na rozwój wydarzeń i wtedy je oceniać. Co więc czeka na nas w środku numeru? Jak wspomniałem zbyt wielu zmian nie zaobserwujemy. Z ciekawych tematów rozplanowanych na 116 stronach warto wymienić recenzje Włóczykija: Melodia Doliny Muminków, Princess Peach: Showtime!, Outcast: A New Beginning oraz Contra: Operation Galuga. To są tytuły, które w pierwszej kolejności przykuły mój wzrok. Następnie z głośnych tytułów to Alone in the Dark oraz Rise of the Ronin. Mamy także bardzo przyjemny dwu stronicowy dział z retro recenzją, gdzie co miesiąc opisywana / recenzowana jest jedna retro gra.

Wśród publicystyki wzrok przyciąga obszerny artykuł omawiający twórczość zmarłego niedawno rysownika Akiry Toriyamy, autora m.in. serii Dragon Ball. Ale także głośny temat przejścia postaci Myszki Miki do domeny publicznej. Kto nie orientuje się w temacie to polecam przeczytać, bo to grubsza sprawa. A dla zainteresowanych także polecam omawiającą szerzej ten temat książkę „Remake. Apokalipsa popkultury” – Michał Ochnik [9] Poza tym warto zajrzeć do artykułu omawiającego czubek góry lodowej jakim jest temat bataliach sądowych Nintendo. To temat za który sam bardzo chciałbym kiedyś się zabrać, ale jest na tyle rozległym zagadnieniem, że to co zostało wspomniane w artykule to tylko ułamek tematów do opisania… Dalej przeczytamy standardowe felietony i stałe rubryki, do których lubię zaglądać, żeby poznać opinie osób siedzących głęboko w tej branży.

Czy warto kupić ten numer? Nawet jeżeli do tej pory nie kupowaliście regularnie PSX Extreme to warto go nabyć, chociażby po to żeby zagłosować portfelem i wesprzeć nowego wydawce. Ja kupuję bo lubię mimo wszystko zajrzeć do recenzji i uwielbiam wspomniane wyżej krótkie felietony redakcji i ich anegdotki pisane przez Michała Mielcarka czy Marcina Sikore. A zwłaszcza Adama Piechote.


CD-Action 02/2024


Przed sobą trzymam ostatni numer CD-Action, który warto pamiętać, że od kilku już ładnych numerów jest kwartalnikiem. [10]. Niech więc nie będzie mylący numer 02/2024, ponieważ oznacza on, że numer ten wychodzi w trzecim miesiącu roku, czyli w marcu, a nie w lutym jak mogłaby wskazywać na to numeracja. Poza tym tutaj chyba sytuacja wygląda najbardziej stabilnie i przewidywalnie. Chłopaki z zespołu robią to co do tej pory dobrze im wychodzi. Raz na kwartał dostarczają wspaniałe, grube na 163 strony wydanie CD-Action [11] pełne publicystyki i ciekawych tekstów wraz z recenzjami najgłośniejszych tytułów. Tutaj wizualnie czasopismo trzyma poziom. Okładka i papier przyjemnie trzyma się w ręku. Jedynie te kolorowe tła (i trochę zbyt mała czcionka jak na moje stare już oczy) i zbyt młodzieżowy styl szaty graficznej może z pozoru zniechęcić co starszych retro miłośników. Jest ogólnie kolorowo, ale to już chyba taki styl mają w CD-Action. Za to poziom tekstów i tematyka jest godna polecenia.

Tutaj chciałbym wspomnieć o jakości papieru, która niestety ale w przypadku CD-Action wydaje się być najsłabsza. Zarówno PSX Extreme jak i Dreamcast Extreme cechuje gładki i połyskliwy papier. W kwartalniku CD-Action mamy suchy i matowy papier. Ma on swoje zalety, ale także nieustannie miałem wrażenie, że zaraz porwie mnie się w dłoniach. Cóż, jest to cena, którą płacimy za większą ilość stron. W tym porównaniu jednak i tak bezkonkurencyjne jest Torii pozostawiając inne czasopisma daleko za sobą.

Jak już wyżej wspomniałem, CD-Action jest kwartalnikiem, nie ma więc co oczekiwać, że dostaniemy najświeższe tytuły, czy teksty przedpremierowe. Omawiane są gry z okresu ostatniego kwartału. Ale wyraźnie widać, że główny trzon magazynu stanowią nie recenzje jak to ma miejsce w PSX Extreme, ale publicystyka, której tutaj jest naprawdę sporo. Naliczyć można tutaj 23 recenzje w opozycji do 27 tekstów o publicystyce, nie wliczając w to kilku innych pomniejszych działów jak technologie i testy sprzętu. Nawet ich wydanie specjalne Retro nie ma tylu tekstów z kategorii publicystyka, gdzie zamykają się w liczbie 23 artykułów.

Z ciekawszych tytułów opisano Palworld we wczesnym dostępnie, Tekken 8, Like a Dragon, czy też Super Mario RPG, Tomb Raider Remastered, Persona 3. Zdziwieni? Jak widać wśród recenzji, dawno zniknął trend recenzowania tylko gier na PC. Przeczytamy tutaj o tytułach na każdą platformę, a nawet o kolorowych grach na Nintendo. To może być sporym zaskoczeniem dla kogoś kto dawno nie sięgał po CD-Action. Oczywiście znajdziemy także tytuły wyłącznie na PC, ale nie są one jedynymi tutaj prezentowanymi. Dla mnie na plus.

Przeczytamy zarówno o nowościach, które ukazały się w ostatnich miesiącach na rynku, jak i również o retro oraz mnóstwo publicystyki. A ta jest związana czasem bezpośrednio z grami, tak jak przegląd serii Far Cry geneza powstania Max Pain czy przegląd spin off’ów serii Super Mario. Ale także przeczytamy artykuły o tematyce okołogrowej jak związki zawodowe w gamedev czy o graczach w starszym wieku, żeby nie rzec emerytalnym. Dla każdego coś się trafi ciekawego. Powiem tak, zawartość jest gruba, i nie zdążyłem przeczytać wszystkiego, dlatego nawet cieszę się, że to kwartalnik, a nie miesięcznik.


Podsumowanie


Wiosna obrodziła w same pozytywne wieści i sporo tekstu do czytania. 500 numer Nowej Fantastyki, 6 już numer Retro, które niedługo będzie regularnie się ukazywało, mega klimatyczny numer specjalny Dreamcast Extreme oraz nowy wydawca dla PSX Extreme. I nawet w Torii przeczytamy coś o świecie elektronicznej rozrywki. Aż czuć jak wszystko idzie w dobrą stronę, a będzie tylko lepiej. A narzekają na prasę drukowaną i wieszczą jej rychły upadek chyba tylko Ci, którzy jej już nie czytają. Bowiem na rynku może zostało tylko PSX Extreme i CD-Action, ale mamy też bonusowe numery w postaci Retro oraz wydań specjalnych Extreme. Wybór jest spory i każdy znajdzie coś dla siebie, więc tym bardziej zachęcam do czytania.

@ Valoo


Wpis pierwotnie ukazał się na stronie RnG w dniu 24 maja 2024

Przypisy:

[1] no dobra, nie wszystko przeczytałem, to co mnie mniej interesowało przekartkowałem wzrokiem…

[2] czasopismo Nowa Fantastyka pod tym tytułem funkcjonuje od roku 1990, zaś wcześniej wydawane było jako Fantastyka. Jest to najbardziej popularny i najdłużej utrzymujący się miesięcznik fantasy na polskim rynku, a zarazem pierwszy w naszym kraju poświęcony tej teamtyce. Swój początek czasopismo miało w 1982 roku, i aż do dnia dzisiejszego przewinęło się przez niego wiele znanych nazwisk, takich jak Andrzej Sapkowski, Jacek Dukaj czy Marek S. Huberath.

[3] wszystko zaczęło się od wydanego 17 lutego 2023 roku numeru specjalnego poświęconego pirackiej odmianie konsoli NES/Famicom, czyli rodzimemu Pegasusowi. Kto go nie miał i nie kocha nadal? To był strzał w dziesiątkę. Kolejne numery specjalne były kwestią czasu. I tak do wiosny 2024, czyli trochę przez ponad rok czasu otrzymaliśmy łącznie 5 wydań specjalnych. A już teraz można zamawiać w przedsprzedaży kolejny numer zaplanowany na 20 czerwca. Warto jeszcze wspomnieć o reprincie pierwszego wydania PSX Extreme, ale tego nie uwzględniam jako wydanie specjalne.

[4] osoba podpisująca się nickiem „Rolly” to założyciel i przez długi czas jedyna osoba, która prowadziła portal http://sega.c0.pl/. Jego początki sięgają roku 2005, czyniąc go jednym z dłużej działających tego typu miejsc w polskim internecie, a już na pewno największym i najdłużej działającą stroną o Dreamcast w Polsce.

[5] pierwszy taki numer Retro będący odłamem twórczości redakcji CD Action ukazał się już dawno dawno temu, jesienią w zamierzchłym roku 2016. Aktualnie do kupienia albo z drugiej ręki, albo w wersji cyfrowej w sklepie CD-Action pod adresem https://sklep.cdaction.pl/shop/retro-1-wydanie-specjalne-cd-action/. Zresztą wydania specjalne nie są domeną tylko redakcji PSX Extreme. Także wydawca CD-Action podejmuje takie działania, i poza wydaniami specjalnymi Retro, do tej pory powstały także czasopisma poświęcone w całości grze Heroes of Might and Magic III oraz Gothic. W świecie blacharzy to tytuły kultowe, wrośnięte w polską kulturę elektronicznej rozrywki jak gry na Pegasusa.

[6] kiedy czytacie te słowna na rynku jest już dostępny numer 320 z maja 2024. Jednak z racji tego, że czasowo bliżej kwietniowemu numerowi do pozostałych czasopism i nakreślonej idei wiosennego, a nie letniego przeglądu, pozwoliłem sobie omówić właśnie ten numer sprzed ponad miesiąca. Poza tym numer 319 jest o tyle istotny, że to pierwszy który ukazał się po zmianie wydawcy.

[7] przez ostatnich kila lat wydawcami PSX Extreme był IdeaAhead (2019-2024), firma wydająca również Pixela. Aktualnie Pixel zniknął z rynku, a wydawcą PSX Extreme została firma N3 Media Pawła Myśliwieckiego (od 2024).

[8] adres https://www.psxextreme.info/topic/126640-psx-extreme-319/

[9] Książka nie należy może do dzieł wybitnych, a sam mam wiele krytycznych zastrzeżeń do tej publikacji, ale ostatnio ją przeczytałem i od razu skojarzyłem temat. Może ktoś zna coś lepszego, to chętnie przeczytam?

[10] w styczniu 2022 czasopismo przeszło na kwartalny cykl wydawniczy. Już trochę więc czasu minęło, ale pamiętam, że było z tym więcej zamieszania niż ze zmianą wydawcy PSX Extreme. Tak naprawdę los magazynu ukazującego się od roku 1996 stał pod znakiem zapytania. Jak jednak widać dobrze ta zmiana wyszła wszystkim, bo CD-Action nadal się ukazuje i ma się dobrze. I jest najgrubszym magazynem na rynku w tej kategorii osiągając 163 strony.

[11] to najgrubsze czasopismo w tym zestawieniu, prześcigając w tej kategorii wydania specjalne. Zestawienie liczby stron każdego z magazynów:

Retro, nr 6 – 116 stron

Nowa Fantastyka, nr 500 – 82 strony

Dreamcast Extreme – 116 stronach

CD-Action, nr 339 – 163 strony

PSX Extreme, nr 319 – 116