Pierwsze gry w mojej kolekcji

W jednym z pierwszych wpisów na tej stronie jaki chciałbym zawrzeć (a także się pochwalić) jest krótki opis mojej kolekcji. Jednak na szczególną uwagę pośród licznych egzemplarzy gier, zasługuje 5 tytułów, które towarzyszą mi w zasadzie od samego początku. Jeszcze zanim w ogóle pomyślałem, że będę zbierał gry na Nintendo 64. Jest to 5 gier, których jestem pierwszym właścicielem i posiadam je od czasów ich premiery. Pozostałe pozycje, które zacząłem nabywać w ostatnim czasie będę przedstawiał w kolejnych wpisach.

SUPER MARIO 64

Data premiery PAL: 1 marca 1997 roku
Liczba sprzedanych egzemplarzy: 11,89 mln egzemplarzy
Wykorzystywane akcesoria: w wersji PAL – brak, w wersji NTSC-J – Rumble Pak

Pierwsza gra pochodzi z okresu premiery samej konsoli Nintendo 64, kiedy to w moje ręce trafił Super Mario 64. Jest to mój pierwszy kontakt z samą konsolą, a także z grą w pełnym 3D w ogóle. Klasyka, którą chyba wszyscy fani Nintendo 64 posiadają lub mieli okazję poznać.

Poniżej zdjęcie pudełka, z instrukcją, wkładką i oczywiście kartridżem. Wszystko zachowało się w całkiem przyzwoitym stanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że była często użytkowana. Nie jest to jakiś wielki unikat, zważywszy na to, że była to najlepiej sprzedająca się gra na Nintendo 64. Ale na pewno obowiązkowa pozycja pod względem kolekcjonerskim oraz dla samej przyjemności grania. Samo skakanie, zbieranie monet i gwiazdek nadal dostarcza sporo przyjemności.

Pamiętam jakie wielkie wrażenie wywarła na mnie ta gra gdy pierwszy raz zobaczyłem ją w akcji. Zwłaszcza, że to był też mój pierwszy kontakt z prawdziwym 3D … to było niesamowite, przejście z 2D lub pseudo 3D na Pegasusie w kolorowy trójwymiarowy i niezwykle bajkowy świat królestwa muchomorków. I pomimo swoich lat gra sprawia nadal wiele przyjemności, pomimo już leciwej grafiki, cieszy oko kolorowymi sceneriami, wymyślnymi planszami i zbieractwem różnych pieniążków, gwiazdek itp. Nie ukrywam, że co jakiś czas wracam do tej pozycji i … chyba ta gra nigdy się nie zestarzeje. A przynajmniej dla mnie.

[pełny opis]

DIDDY KONG RACING

Data premiery PAL: 27 listopada 1998 roku
Liczba sprzedanych egzemplarzy: 4,8 mln egzemplarzy
Wykorzystywane akcesoria: Rumble Pak, Controller Pak

Następną pozycją w kolekcji jest Diddy Kong Racing. Czyli wyścigi gokartów w których posadzono urocze zwierzaki, żeby nie powiedzieć pluszaki. Wśród dostępnych postaci znajdziemy tytułowego Diddy Konga, oraz postacie, które pojawią się w innych grach Rareware – czyli Conker i Banjo. Ponadto możemy ścigać się jako krokodyl, kogut, myszka, itp. Każda z postaci ma swoje charakterystyczne cechy, jedne łatwo skręcają, inne szybko jadą, ale są mniej sterowne itp. Do wyścigu zasiadamy za sterami gokartów, samolotów lub poduszkowców. Dzięki temu te same trasy nabierają zupełnie innego wymiaru gdy przesiadamy się do innego pojazdu.

Gra wyszła jako konkurencja dla dobrze znanego wtedy i chwalonego Mario Kart. Osobiście, zdecydowanie wolę produkcję firmy Rareware. Patrząc jak kolejne części Mario Kart zdobywają swoich fanów na przestrzeni kolejnych generacji konsol, to aż żal patrzeć jak ucięto ten tytuł i nie wypuszczano kolejnych odsłon.

Ostatnio miałem okazję pościgać się w dwie osoby i zabawa była przednia, nie ustępowała nowym pozycjom … może jedynie grafiką, ale pastelowe kolory i bajeczne trasy, sprawiają że szybko zapomina się o kanciastych postaciach.

BANJO-KAZOOIE

Data premiery PAL: 17 czerwca 1998 roku
Liczba sprzedanych egzemplarzy: 3,65 mln egzemplarzy
Wykorzystywane akcesoria: Rumble Pak

I wreszcie trzecia gra w mojej kolekcji czyli Banjo-Kazooie. Jednym słowem to moja ulubiona gra na tą konsolę. Jej główną zaletą jest przede wszystkim mega miodność, okraszona bajkową grafiką, gdzie nawet ponure lokacje na bagnach są piękne i miłe dla oka. Ponadto rozgrywka jest prosta i przyjemna, dzięki czemu przy tej grze można się odprężyć, a nie męczyć starając się przebrnąć kolejne poziomy. Jest jedną z tych gier, dla których kupuje się konsolę. Licząca sobie już ze 20 lat, bo wydana w 1998 roku, nadal daje sporo przyjemności z gry. Pudełko z instrukcją i wkładką zachowało się w dobrym stanie. Jedynym uszczerbkiem jest zdarty kawałek nadruku na przodzie pudełka.

TUROK 2: SEEDS OF EVIL

Data premiery PAL: 11 grudnia 1998 roku
Liczba sprzedanych egzemplarzy: 1,8 mln egzemplarzy
Wykorzystywane akcesoria: Controller Pak, Rumble Pak, Expansion Pak

Dla równowagi z kolorowymi produkcjami Rareware, zakupiona została gra firmy Acclaim, czyli Turok 2: Seeds of Evil. Brutalna, pełna krwi i czasami sadystyczna strzelanka o przepięknej grafice. Działa także z rozszerzeniem pamięci, dzięki której staje się jeszcze bardziej przyjemna dla oka. Nie należy do gier łatwych, ale wynagradza to bogatym arsenałem broni i ciekawą rozgrywką. Niestety nie mam porównania do innych części Turoka.

Pudełko w czarno ciemnej kolorystyce, błyszczące o fakturze łuski z wypukłym napisem. To co było wtedy dodatkowo intrygujące to czarny kartridże. Ponadto pudełko nie ma klasycznej wyjmowanej wkładki, ale przyklejoną w środku, tak że można tam schować kartridże i nie będzie skakał po całym pudełku. Całość zachowana jest w bardzo dobrym stanie.

THE LEGEND OF ZELDA: OCARINA OF TIME

Data premiery PAL: 11 grudnia 1998 roku
Liczba sprzedanych egzemplarzy: 7,6 mln egzemplarzy
Wykorzystywane akcesoria: Rumble Pak

Długo wyczekiwana przeze mnie, kupiona tuż zaraz po premierze gra The Legend of Zelda: Ocarina of Time. To baśn o księżniczce Zelda, mistyczna opowieść pełna czarów, magii, ukrytych ciemnych mocy, wróżek i rycerzy. Opowieść o przygodach i skarbach ukrytych w ruinach dawnych zamkow. Na pewno sentyment do tej gry jest dla mojej oceny niebagatelny. Poniżej kompletny zestaw gra z pudełkiem, instrukcją i wkładką.

Przedstawiony powyżej zestaw gier posiadam od początku i co ważne jestem ich pierwszym właścicielem. Niewiele tego jest, ale w tamtych czasach istniały wypożyczalnie gier, z których miałem przyjemność korzystać. Dzięki temu mogłem zagrać w Lylat Wars, Shadow of the Empire, Wave Race i kilka innych tytułów. Z tego wymieniania się została mi gra Star Wars Episode I Racer. W tamtym czasie jedne z lepszych future racerów na Nintendo 64 i bardzo dobre ogólnie. Do dzisiaj cenię sobię tą grę za jej klimat i jakość wykonania.


Wszystkie przedstawione powyżej gry posiadam w pudełkach z instrukcją i wkładką, w stanie dobrym, a przynajmniej bez większych uszkodzeń. Na co z dzisiejszej perspektywy patrzę ze zdumieniem, że tyle lat udało się je zachować z niewielkimi tylko otarciami. Czego nie mogę powiedzieć o pudełkach, które czasami kupuję na aukcjach w internecie. Bywa z tym różnie. Z racji tego, że w Polsce brak było oficjalnego dystrybutora gier Nintendo 64, to część gier (jak nie większość) sprowadzana z Niemiec, posiada napisy na pudełku i w instrukcji w tymże języku. Na szczęście same gry mają możliwość wyboru języka, w tym angielskiego.

@ Valoo

NOTATKA TECHNICZNA

Data pierwszej publikacji: 16.01.2016.
Data ostatniej korekty: 10.04.2022.
Informacje dotyczące daty premiery i liczby sprzedanych egzemplarzy pochodzą z książki ” Nintendo 64 Anthology Enhanced Edition” wydawnictwa Geeks-Line