W kontekście ostatnich premier nowych generacji konsol i licznych narzekań ze strony ich miłośników na małą liczbę tytułów startowych, lub też brak takich co by prezentowały zapowiadaną ich moc, naszła mnie ochota na przyjrzenie się jak takie sprawy miały się kilka lat wcześniej.
ROK 1996
Cofnijmy się więc o ponad 20 lat do roku 1996, a dokładnie 23 czerwca, kiedy to premiera konsoli Nintendo 64 odbyła się na rynku w Japonii. Następnie z niewielkim opóźnieniem, bo już w 29 września tego samego roku gracze w USA mogli zapoznać się z nowym sprzętem. I gdzieś tam po wielu miesiącach czekania, wreszcie 1 marca 1997 roku konsola zawitała na półkach sklepowych w Europie Zachodniej. Do naszego kraju także trafiła, ale nie za sprawą oficjalnej dystrybucji. Sprowadzana na własną rękę lub przez indywidualnych sprzedawców zza zachodniej granicy, z niemieckimi napisami w instrukcji i na pudełkach, bo od sąsiadów z zachodu najłatwiej było kupić. Na szczęście wydania Europejskie miały do wyboru jeden z trzech języków w trakcie rozgrywki w tym angielski. Przy czym warto pamiętać, że niewiele, ale jednak było kilka gier, które były wydane w trzech językach oraz w wersji dla jednego kraju np Niemiec.
Premiera w Europie odbyła się prawie, że rok po tym jak konsola Nintendo 64 ukazała się w Japonii. Podobno było to tłumaczone polityką równego dostępu do produktu czy jakieś inne marketingowe frazesy zamydlające oczy. Co realnie stało za takimi decyzjami i z czego one wynikały? Nie mnie pytajcie, zapewne rynek gier był wtedy mniejszy, a firmy z Japonii nastawione były w pierwszej kolejności na swój region, a później na USA. Zaś Europa była gdzieś w ogonku tej stawki. Chociaż patrząc na sprzedaż konsol, to jako cały region nie wypadliśmy tak źle. Bowiem w USA rozeszło się 20,1 mln, następnie w Europie 6,3 mln, a w Japonii 5,5 mln konsol. [1] Odwleczona jednak premiera miała swoje pozytywne strony, bo na start dostaliśmy jedną grę więcej niż w USA.
Cisza przed burzą – czas przed premierą w 1996 roku
Pierwsza oficjalna zapowiedź dotycząca następcy konsoli SNES, została ujawniona przez prezes Nintendo, Hiroshi Yamauchi w 1993 roku na targach Shoshinkai. Wtedy też wstępnie nadano jej roboczą nazwę „Project Reality”. Konsola ta byłą projektowana przy współpracy z firmą Silicon Graphics (SGI) odpowiedzialną za realizację efektów specjalnych do takich filmów jak Terminator 2 i Jurassic Park. W listopadzie 1995 roku konsola otrzymała swoją ostateczną nazwę „Nintendo 64”, ale też przekazano niepokojącą wiadomość o opóźnieniu premiery do kwietnia 1996 roku. Ostatecznie i tak nie dotrzymano terminu, wydając sprzęt na rynku japońskim w czerwcu 1996 roku. [2] Czas premiery Nintendo 64 nie był sprzyjający. Przesuwany termin premiery spowodował, że w 1996 roku na rynku od prawie 2 lat bardzo dobrze radził sobie sprzęt od konkurencyjnej japońskiej firmy Sony. Do kwestii opóźnień samego sprzętu dokładały się duże kontrowersje związane z zastosowaniem przestarzałego nośnika – kartridża, który w porównaniu z płytą CD cierpiał na bardzo znacznie ograniczoną pojemność. Decyzja ta nie dość, że niekorzystnie wpłynęła na wizerunek w oczach graczy, to także zniechęciła wiele firm do projektowania gier na ten sprzęt. Takim bardzo jaskrawym przykładem jest Square, które przez poprzednie 2 generacje konsol, produkował swoje tytuły wyłącznie na platformie Nintendo. Tak teraz z racji ograniczającego możliwości projektowania gier nośnika zupełnie przeniesiono wszystkie gry na konsolę PlayStation, stając się marką kojarzoną teraz z tą konsolą. Z drugiej jednak strony Nintendo 64 było jak na swoje czasy bardzo potężnym sprzętem zdolnym do generowania złożonej grafiki 3D, zadziwiając i dystansując w tej kwestii konkurencje na rynku zarówno konsol jak i PC. Do tego innowacyjny kontroler, który wprowadził do szerokiego zastosowania gałkę analogową, która od tego czasu stała się standardowym elementem każdego kontrolera. Przy czym jej znaczenie i możliwości świetnie zaprezentowano w jednej z najlepszych gier tego okresu, czyli Super Mario 64.
Poza tym wyjątkowym tytułem, gracze w kraju kwitnącej wiśni mieli możliwość zakupienia razem z konsolą zaledwie jeszcze tylko dwóch gier. Poza Super Mario 64, było to Pilotwings 64 oraz tytuł wydany tylko w Japonii, czyli Saikyo Habu Shogi. Za oceanem sytuacja nie była lepsza, bo tam zestaw był taki sam, ale bez ostatniego tytułu. Wyboru więc gracze oszałamiającego nie posiadali. Za to te dwa tytuły były na tyle świeże i wnoszące do elektronicznej rozrywki na tyle dużo, że śmiało można było kupić je oba wraz z konsolą i świetnie się bawić.
3 gry na premierę w Europie
Dochodząc wreszcie do Europy, na premierę konsoli dostępne były tylko 3 gry. Ale za to nie byle jakie, bo każda z nich warta była uwagi:
- Super Mario 64
- Pilotwings 64
- Star Wars: Shadows of the Empire
Kwestia dokładnej listy tytułów, które realnie były dostępne 1 marca 1997 roku w chwili premiery w Europie do kupienia wraz z konsolą, jest kwestią bardzo dyskusyjną. A wiąże się z nią wiele powielanych nieprawdziwych informacji. Zajęło mi sporo czasu i wysiłku, żeby dotrzeć do ustaleń, które gry faktycznie wydano na premierę. O ile kwestia tytułów startowych w Japonii i USA, nie pozostawia wątpliwości, tak spore zamieszanie jest w Europie. Oczywiście pisząc o datach premier odnoszę się do wersji PAL. Ponieważ od premiery konsoli w Japonii 23 czerwca 1996 do premiery w Europie w 1997 roku, na rynkach poza starym kontynentem było już dostępny wiele więcej tytułów.
Przeszukując internet, natrafiłem na różne źródła, które nie zawsze pokrywały się ze sobą w kwestii startowych tytułów na Nintendo 64. I tak na przykład strona nintendo64.fandom.com wyróżnia aż 6 pozycji na start, uwzględniając dodatkowo Turok: Dinosaur Hunter, FIFA 64 oraz Wayne Gretzky’s 3D Hockey [3]. Podobne daty podaje książka Nintendo 64 Anthology [4] oraz History of The Nintendo 64: Ultimate Guide to the N64’s Games & Hardware [5]
Jednak szukając głębiej, doszedłem do informacji mówiących o tym, że Turok planowany na marzec 1997, faktycznie ukazał się w tym miesiącu, ale nie w dniu premiery konsoli Nintendo 64, czyli 1 marca, ale z kilkudniowym opóźnieniem. [6] Ta informacja sprawiła, że zacząłem weryfikować kolejne pozycje z listy. Podobnie wygląda sytuacja z dwoma tytułami sportowymi FIFA 64 i Wayne Gretzky’s 3D Hockey. Planowane były one rzeczywiście na premierę konsoli, ale z uwagi na opóźnienia wydano je w kolejnych miesiącach 1997 roku. [7] Przy czym tutaj też całkowitej pewności nie można zakładać, ponieważ wg Nintendo 64 Anthology, FIFA 64 wydano 1 marca 1997, zaś wg mobygames był to dopiero kwiecień.
Najbardziej wiarygodne dla mnie informacje dostarczyły osoby komentujące różne artykuły, które realnie pamiętały premierę konsoli i wspominały o tym, że na premierę te czy inne tytuły były dostępne lub nie. I tak pod wspominkowym wpisem na Eurogamer, można przeczytać kilka komentarzy osób, które pamiętają premierę Nintendo 64 i przypominają właśnie o opóźnieniach kilku gier jak te wymienione powyżej. [8] Co stanowi kolejny argument jeżeli nie potwierdzający to poddający w dużą wątpliwość, że na premierę w Europie było więcej niż 3 gry.
Podobna kwestia tyczy się innych platform, gdzie trudno odszukać wiarygodne źródło o pierwszych grach na danym sprzęcie. A na dodatek dochodziły jeszcze różnice w premierach sprzętu i gier w danych regionach świata. Nie mniej, jeżeli ktoś wyłapie jakieś nieścisłości i jest wstanie podać lepsze źródło, proszę koniecznie o wpis w komentarzu.
Poniżej chciałbym opisać w kilku zdaniach te kilka tytułów. Zanim jednak przejdę do nich zaznaczę, że w czasach ich premiery miałem przyjemność zagrać w aż 2 z wymienionych powyżej, co uważam za i tak bardzo dobry wynik. Jak to było możliwe, mając na uwadze, że ceny tych gier były bardzo (bardzo bardzo, ale to bardzo) drogie? A to za sprawą wypożyczalni gdzie za uiszczeniem niewielkiej opłaty w stosunku do ceny gry, można ją było wypożyczyć. Oczywiście zostawiając wcześniej równowartość jej pełnej ceny jako zastaw. Z dzisiejszej perspektywy chyba żaden z tych tytułów poza Super Mario 64 nie będzie zbytnio atrakcyjny dla przeciętnie zainteresowanego gracza. Może jeszcze coś zaoferuje pierwsza odsłona z serii Turok, która otrzymała remaster na Switch’a zawierający kilka udogodnień. Tak więc moje wrażenia oczywiście są i będą z jednej strony zniekształcone przez sentyment, ale z drugiej strony w jakimś większym stopniu oddadzą wrażenia jakie tytuły robiły w okresie swojej świetności.
Super Mario 64
rozmiar kartridża: 8MB
sprzedaż: 11,89 mln
liczba graczy: 1
akcesoria: brak, w wersji poprawionej w JAP Rumble Pak
W czasach gdy gry 3D dopiero powstawały, a w zasadzie każda jaka powstała wnosiła do gatunku nowe i świeże pomysły, Super Mario 64 stał się wyznacznikiem jakości i standardów naśladowanych w kolejnych grach. Jest pierwszą odsłoną serii platformówek znanych już z NES i SNES przeniesioną do pełnego trójwymiarowego środowiska. Seria gier z Mario do tego czasu dorobiła się dużej grupy fanów i stała się już symbolem firmy, dlatego też pokładano wielkie nadzieje w tym tytule. To musiało się udać, albo mogli zwijać interes!
Rewelacyjne sterowanie wykorzystujące innowacyjną gałkę analogową, mnogość przeróżnych możliwości ruchów naszej postaci, ciekawe i kolorowe poziomy oraz mnóstwo znajdziek i sekretów. Oto klucz do sukcesu tej gry.
Bowser porywa księżniczkę Peach, a Mario ponownie wyrusza na jej ratunek. Ale dalej jest już zupełnie inaczej. Mario przekracza barierę i wchodzi w trzeci wymiar. Koncepcja rozgrywki ulega diametralnej zmianie. Odchodzi się od widoku 2D i poruszania się z lewej strony ekranu w kierunku prawego. Teraz dostajemy możliwości swobodnego zwiedzania poziomów. A ułatwić ma nam to innowacyjny pomysł jakim jest gałka analogowa. Swobodne, precyzyjne i łatwe w opanowaniu sterowanie w trójwymiarowej przestrzeni staje się główną zaletą tego tytułu.
Pierwsze wrażenie pozostaje w moje głowie do dzisiaj i jest czymś czego w dzisiejszych czasach próżno szukać. Kiedy to przez ostatnie lata zachwycałem się rozmazanymi pikselami na przeróbkach z Famicomu, nagle zostałem zmiażdżony. Taki skok jakości i przeskok generacyjny już nigdy się nie wydarzy. Dzisiaj każdy kto gra na PS4 czy innej konsoli tej generacji nie dozna tego (wspaniałego) szoku jakim była pierwszorazowa gra w Super Mario 64. Takie doświadczenia budują też pogląd na każdą kolejną grę, bo do niej porównuje się wszystkie inne. I tak też było. Grę katowałem do oporu, odnajdując wszelkie sekrety, zbierając 120 gwiazdek, odkrywając sposób na sterowanie poziomem wody w planszy wodnej i czasem w planszy wewnątrz zegara.
Nie ma co ukrywać, przełom i świeżość z jaką wtargnął Super Mario 64 na rynek jest efektem którego już nie da się powtórzyć. A Ci co mieli okazję tego doświadczyć są niebywałymi szczęściarzami. A na dodatek, tytuł niewiele stracił ze swojego uroku. Sterowanie nadal niesie ze sobą wiele przyjemności, zbieranie gwiazdek cieszy, a zadania do rozwiązania są nadal ciekawe. Poza oprawą audio wizualną ta gra jest nadal warta poznania.
Pilotwings 64
rozmiar kartridża: 8MB
sprzedaż: 1,12 mln
liczba graczy: 1
akcesoria: brak
Drugim tytułem z jakim mogli zapoznać się nowi użytkownicy Nintendo 64 był Pilotwings 64. Gra określana jako amatorski symulator lotu, będący kontynuacją wydania ze SNES’a. Wykorzystanie pełnego środowiska 3D i analogowego sterowania ujawniało cały potencjał tej gry. Niestety nie grałem, ani dawniej, ani teraz w ten tytuł, więc nie chciałbym za wiele się o nim wypowiadać. Na pewno jest on swego rodzaju niszą.
Za realizację Pilotwings 64 odpowiada firma Paradigm Entertainment, która do tej pory zajmowała się realizacją profesjonalnych symulacji lotniczych. W okresie premiery Pilotwings 64 został dobrze przyjęty przez krytyków, którzy docenili połączenie grafiki 3D, realistycznego zachowania się pojazdów lotniczych i symulacji lotu. Wrażenie też robiła możliwość bardzo swobodnego poruszania się i eksploracji terenów przedstawionych w pełnym 3D. Zwłaszcza charakterystyczna mapa z miniaturowymi symbolami Stanów Zjednoczonych. Pomimo dobrego przyjęcia i wysokiej sprzedaży, nie zdecydowano się na jej kontynuację na GameCube. Dopiero w 2010 roku na E3, Nintendo ogłosiło sequel zatytułowany Pilotwings Resort i przygotowywany na Nintendo 3DS, który został wydany jako tytuł startowy dla tej przenośnej konsoli.
It’s difficult to explain, but the feeling of the flight simulation is very realistic. You can glide down from the top of a mountain, then turn around and look back up at the peak and say, 'Hey, I was just up there.’ It’s that real.
Shigeru Miyamot
Nintendo Power. No. 85. Nintendo of America. June 1996
Osobiście nigdy w ten tytuł nie zagrałem, nie przekonywał mnie on też zbytnio swoją specyficzną rozgrywką. Jednak jestem w stanie zrozumieć, jak wielkie wrażenie robił w swoim czasie, operując pojazdem w locie pośród trójwymiarowego środowiska. Wtedy musiało to robić duże wrażenie. Obecnie tytuł pozostaje dla miłośników tego gatunku, pamiętających jego premierę.
Star Wars: Shadows of the Empire
rozmiar kartridża: 12 MB
sprzedaż: 2,65 mln
liczba graczy: 1
akcesoria: brak
Gry na licencji nie zawsze miały łatwo, a często zdarzało się, że poza nazwą nie prezentowały sobą nic atrakcyjnego. Jednak z Shadow of the Empire miało więcej szczęścia, bowiem było grą dobrą, a w czasie swojej premiery nawet bardzo dobrą grą. Czysto przygodowy styl gry z trzeciej osoby, ułożony w formie misji z poprzeplatanymi zadaniami gdzie braliśmy udział w walkach toczących się w przestrzeni kosmicznej. Do tego dołączają zróżnicowane misje, możliwość polatania w kilku znanych myśliwcach, zestrzelenia AT-AT i oplecenia nóg wielkich kroczących maszyn niczym w filmie. Taka właśnie filmowość towarzyszyła cały czas nam w trakcie rozgrywki. A i pojedynek z Bob Fett nie pozostawał obojętny zwłaszcza dla miłośników Gwiezdnych Wojen. To wszystko sprawiało, że rozgrywka była zróżnicowana i ciekawa, a każda kolejna misja była niepowtarzalna.
Do tego wszystkiego doszła naprawdę świetnie brzmiąca muzyka z licznymi motywami z filmu. A na jej tle brzdęk łamanego metalu i latających laserów. Może wiele nie potrzeba, żeby wytworzyć atmosferę Gwiezdnych Wojen, ale tutaj udało się to rewelacyjnie. Dzisiaj jednak wiele mankamentów jak toporne sterowanie, mgła w odległości kilkudziesięciu metrów i kilka innych elementów mogą zniechęcać do gry. Jednak w 1997 roku to nie było problemem. Po trzech miesiącach od premiery na konsoli Nintendo 64, ukazała się wersja na PC, wzbogacona o lepsze przerywniki filmowe.
Za sprawą GOG (Good Old Games) gra została odświeżona w wersji cyfrowej. A następnie wersja z Nintendo 64 w ograniczonym nakładzie wydana na nośniku fizyczny przez Limited Run Games. [9]
Generalnie konsola Nintendo 64 miała sporo szczęścia do dobrych gier ze Star Wars w tytule, poczynając od opisywanej powyżej pozycji, poprzez Rogue Squadron i Episode I:Race, a także Battle of Naboo. Na dzień dzisiejszym Shadow of the Empire, nie robi już wielkiego wrażenia. Jest grą przygodową w świecie Gwiezdnych Wojen z licznymi archaizmami swoich czasów. Ale dla miłośników tego uniwersum, warto sprawdzić tytuł, bo nadal jest grywalny.
Turok: Dinosaur Hunter
rozmiar kartridża: 8MB
sprzedaż: 1,5 mln
liczba graczy: 1
akcesoria: Controller Pak
Wszelkiej maści strzelanki były synonimem gier na PC. Aż do czasu gdy firma Iguana Entertainment przy współpracy z wydawcą Acclaim, wypuszcza na konsolę Nintendo 64 grę Turok: Dinosaur Hunter. Strzelankę z pierwszej osoby z licznymi elementami skakania i poszukiwania, gdzie w dużej mierze strzelamy z dinozaurami. Na tle innych znanych serii gier, Turok wyróżniał się swoim specyficznym klimatem. Nie był to ani DOOM, ani Quake, ani Unreal. Rozgrywka jest zdecydowanie wolniejsza i bardziej żmudna niż w DOOM. Ale budowany klimat jest też odmienny, a tereny po których się poruszamy są bardziej otwarte i rozległe. Walki zaś dają dużo przyjemności z polowania na dinozaury.
W swoim czasie gra została pozytywnie odebrana zarówno przez graczy jak i recenzentów, stając się jedną z najpopularniejszych gier na konsolę Nintendo 64 w okresie premiery. Gra sprzedała się w 1,5 miliona egzemplarzy, zapoczątkowując całą serię, ukazującą się na konsoli Nintendo 64 jak i na kolejnej generacji. Tematyka dinozaurów była na czasie, bo oprócz tej serii, wiele z nimi wspólnego miała seria Dino Crisis na PS1. Niestety jedna i druga nie przetrwały próby czasu i dzisiaj nie są one już kontynuowane. Otrzymaliśmy jednak zremasterowaną wersje gry autorstwa Nightdive Studios, która została wydana w dystrybucji cyfrowej dla systemu Microsoft Windows 17 grudnia 2015 r., a następnie na konsolę Xbox One 2 marca 2018 r. i Nintendo Switch 18 marca 2019 r. W chwili obecnej Turok jest tylko symbolem, którego nie sposób porównywać do współczesnych strzelanek. Przepaść jest ogromna. W tytuł można zagrać z ciekawości. Ale jak to ktoś określił, obecnie jest to symulator błądzenia we mgle.
Jak już wcześniej wspominałem, pewne rozbieżności wprowadza tutaj data podana w książce [4] Nintendo 64 Anthology, która podaje datę premiery w Europie na 1 marca 1997. Czyli równo z premierą konsoli. Zaś inne źródła z internetu mówią o dniu 4 marca 1997 roku.
FIFA 64
rozmiar kartridża: 8MB
sprzedaż: 530 tys
liczba graczy: 1-4
akcesoria: Controller Pak
W czasach Nintendo 64 miałem okazję pograć w ten tytuł oraz w Super Star Soccer 64. Jednak jako mierny, a w zasadzie żaden fan tego sportu, nie jestem wstanie wdawać się w większe subtelności. Grało się dobrze, zwłaszcza w trybie dla dwóch graczy.
Ważnym szczegółem może okazać się drobna rozbieżność w nazewnictwie zależnie od regionu. W Europie gra znana jako FIFA 64, zaś na świecie jako FIFA Soccer 64.
Z perspektywy wydawcy, gra o piłce nożnej w Europie, w której to jest to jeden z popularniejszych sportów, wydaje się być bardzo rozsądnym posunięciem. Dziwić zaś może premiera opisywanego poniżej hokeja, który znacznie większym zainteresowaniem jako dyscyplina sportowa na pewno cieszy się w USA.
Wayne Gretzky’s 3D Hockey
rozmiar kartridża: 8MB
sprzedaż: 530 tys
liczba graczy: 1-4
akcesoria: Controller Pak
Wayne Gretzky to Kanadyjski hokeista, będący kolejny raz twarzą gry, tym razem wydanej na Nintendo 64. Opracowana i wydana przez firmę Midway Games gra oferuje rozgrywkę w pełnym środowisku 3D, z trójwymiarowymi zawodnikami i typową arcadową rozgrywką. Pomimo lat, zabawa nadal jest przyjemna, sterowanie płynne i intuicyjne. Kolizje z przeciwnikami, strzały do bramki i ogólny odbiór rozgrywki nie uległ zmianom. Wiele zalet z samego gameplayu nadal cieszy. Do tego jest to arcadowy hokey z przymrużeniem oka. Warto sprawdzić zwłaszcza w rozgrywce wieloosobowej. Jest to pierwszy obok gry FIFA 64 tytuł oferujący rozgrywkę dla 4 graczy jaki pojawił się na konsoli Nintendo 64.
Ciekawostką jest, że w prasie krążyły plotki o tym, że w grze zawarto coś na wzór „fatality” z Mortal Kombat, jednak w ostatecznej wersji gry zrezygnowano z tego pomysłu.
Warto podkreślić, że są dwie gry o bardzo podobnym tytule. Pierwsza to Wayne Gretzky’s 3D Hockey z 1997 roku oraz kontynuacja Wayne Gretzky’s 3D Hockey ’98 z 1998 roku. I na tym w zasadzie kończą się różnice pomiędzy nimi, bowiem wersja z roku 1998 to w zasadzie aktualizacja oryginalnego tytułu, gdzie zmieniono nazwiska i składy zespołów.
Pomimo licznych komentarzy krytykujących brak trybu symulującego prawdziwą rozgrywkę i położenie nacisku na czysto arcadowy charakter gry, tymi słowami podsumował to redaktor GameSpot’s Tom Ham:
„No more slower frame rates, small players, and limited perspectives: 64-bit action is here and boy what fun it is.”
Saikyō Habu Shōgi
rozmiar kartridża: 8MB
sprzedaż: 19 tys
liczba graczy: 1
akcesoria: Controller Pak
Czuję się zobowiązany, żeby napisać dosłownie kilka słów o tej tajemniczo brzmiącej nazwie gry, która wydana została na premierę Nintendo 64 tylko w Japonii.
Saikyō Habu Shōgi to japońska wirtualna gra planszowa opracowana i opublikowana 23 czerwca 1996 roku przez Setę. Shogi w swoich założeniach bardzo przypomina szachy, choć jest wersją japońską. Podobnie jak w szachach, partię wygrywa się, gdy król zostaje zbity lub gdy zostaje wywołany mat. Jednak zamiast używać figur tak jak w szachach, gracz posługuje się pionkami, zwykle drewnianych, z japońskimi literami. Gra rzadko jest rozgrywana poza krajami azjatyckimi, z tego względu tytuł ten był wydany tylko w Japonii. Trudno jednak zrozumieć jak można było oczekiwać, że taka gra będzie prezentowała możliwości nowej konsoli. Sprzedaż okazała się dość słaba i aktualnie lepiej sięgnąć po bardziej aktualne wydania tej gry.
Statystyki
Krótkie zestawienie najlepiej sprzedających się gier na Nintendo 64. W tym ujęciu Super Mario 64 zajmuje 1 miejsce z liczbą 11,9 mln egzemplarzy. Za nim na 17 pozycji plasuje się Shadows of the Empire, który trafił do 2,6 mln graczy na całym świecie. Na trzecim miejscu i jako jedyny tytuł z tego zestawienia wydany przez inną firmę niż Nintendo to Turok z liczną 1,5 mln egzemplarzy. Na ostatnim miejscu wśród najlepiej sprzedających się gier na Nintendo 64 zajmując pozycję 42 z 45 jest Pilotwings 64 zamykając stawkę z liczbą 1,1 mln gier. Pozostałe tytuły z gier na premierę nie zmieściły się w zestawieniu 45 najlepiej sprzedających się gier na Nintendo osiągając sprzedaż na poziomie poniżej 1 mln egzemplarzy.
Poniżej przedstawione daty premiery gier dotyczą pierwszej premiery, które odbyły się poza Europą. Premiery tych gier w Europie miały datę zgodną z premierą konsoli Nintedot 64. [10]
-
1. Super Mario 64 (Nintendo EAD, Nintendo) 23 czerwca 1996 roku [11 910 000]
-
17. Star Wars: Shadows of the Empire (LucasArts, Nintendo) 3 grudnia 1996 roku [2 600 000]
-
32. Turok: Dinosaur Hunter (Iguana Entertainment, Acclaim Entertainment) – 4 marca 1997 roku [1 500 000]
-
42. Pilotwings 64 (Nintendo R&D3, Paradigm Entertainment Nintendo) 23 czerwca 1996 roku[1 120 000]
Zaznaczyć należy, że liczby sprzedanych egzemplarzy podane w nawiasach pochodzą z danych Wikipedii. Nieznacznie odmienne wartości podane zostały przy poszczególnych tytułach w tekście powyżej i pochodzą one z książki Nintendo 64 Anthology [4].
Warto wspomnieć, że w marcu 1997 roku, w ciągu pierwszych 30 dni od premiery konsoli, na rynku pojawił się jeszcze jeden tytuł, którego już nie uwzględniłem, czyli Mortal Kombat Trilogy. Ukazał się on dokładnie 14 marca 1997 roku.
Podsumowując w całym 1997 roku, w Europie na konsolę Nintendo 64 wydanych zostało 36 gier. Warto podkreślić, że marzec jako data premiery dla Wayne Gretzky’s 3D Hockey i FIFA 64 jest mocno wątpliwy, ponieważ w wielu innych źródłach można znaleźć informacje o opóźnieniu premiery tych dwóch gier o kilka miesięcy. [7]
FIFA 64 | Electronic Arts | marzec* |
Mortal Kombat Trilogy | Midway Games | marzec |
Pilotwings 64 | Nintendo | marzec |
Star Wars: Shadows of the Empire | LucasArts | marzec |
Super Mario 64 | Nintendo | marzec |
Turok: Dinosaur Hunter | Acclaim | marzec |
Wayne Gretzky’s 3D Hockey | Midway Games | marzec* |
Wave Race 64 | Nintendo | kwiecień |
International Superstar Soccer 64 | Konami | czerwiec |
Mario Kart 64 | Nintendo | czerwiec |
Killer Instinct Gold | Nintendo | lipiec |
Dark Rift | Vic Tokai | lipiec |
GoldenEye 007 | Nintendo | sierpień |
Blast Corps | Nintendo | wrzesień |
NBA Hangtime | GT Interactive Software | wrzesień |
Mission: Impossible | Ocean Software | wrzesień |
Lylat Wars | Nintendo | październik |
F1 Pole Position 64 | Ubisoft | październik |
MRC: Multi-Racing Championship | Ocean Software | październik |
Hexen | GT Interactive Software | październik |
ClayFighter 63⅓ | Interplay Entertainment | listopad |
Diddy Kong Racing | Nintendo | listopad |
Duke Nukem 64 | GT Interactive Software | listopad |
Top Gear Rally | Kemco | listopad |
War Gods | Midway Games | listopad |
Bomberman 64 | Hudson Soft | listopad |
FIFA: Road to World Cup ’98 | Electronic Arts | grudzień |
Chameleon Twist | Sunsoft | grudzień |
Automobili Lamborghini | Titus Software | grudzień |
Doom 64 | Midway Games | grudzień |
NFL Quarterback Club ’98 | Acclaim | grudzień |
Madden Football 64 | Electronic Arts | grudzień |
Mace: The Dark Age | GT Interactive Software | grudzień |
Mischief Makers | Nintendo | grudzień |
San Francisco Rush: Extreme Racing | GT Interactive Software | grudzień |
Extreme-G | Acclaim | grudzień |
* prawdopodobnie był to kwiecień lub maj.
Warto z tej długiej listy wyłuszczyć jedną ciekawą informację, czyli datę premiery każdej ze stacjonarnych konsol Nintendo w Europie:
NES – 1 września 1986
SNES – czerwiec 1992
Nintendo 64 – 1 marca 1997
GameCube – 3 maja 2002
Wii – 8 grudnia 2006
Wii U – 30 listopada 2012
Switch – 3 marca 2017
Premiera Nintendo 64 we Francji
Jeżeli myślicie, że tylko Polska nie istniała wtedy na mapach sprzedaży gier i konsol, to niezwykła sytuacja miała miejsce w przypadku premiery Nintendo 64 we Francji. Pomimo, że cała Europa Zachodnia cieszyła się z najnowszej konsoli Nintendo, tak Francuzi musieli na to czekać aż 6 miesięcy.
Podążając z tym co podaje książka Nintendo 64 Anthology [4] opóźnienie było spowodowane pewnymi niezgodnościami prawnymi z Nintendo France. Problem był na tyle poważny, że nawet rozważano zamknięcie francuskiej spółki zależnej. Nic takiego jednak nie miało miejsca i premiera w tym kraju odbyła się 1 września 1997 roku. Jednak do tego czasu indywidualni sprzedawcy sprowadzali sprzęt na własną rękę i rozprowadzali go nieoficjalnie ze znaczną marżą.
Podsumowanie
W naszym regionie, czyli w Europie konsola Nintendo 64 dostała naprawdę solidne tytuły na premierę. Pomijając Super Mario 64, które było klasą samą w sobie, do wyboru otrzymaliśmy symulator lotu, grę przygodową w świecie gwiezdnych Wojen i oryginalną strzelankę. Do tego dwie gry sportowe. Dwie gry na licencji – jedna to Gwiezdne Wojny, a druga to FIFA. Dochodząc do końca tego krótkiego zestawienia, widać, że aż tak słabo nie było. Ale tylko w Europie, która premierę miała po kilku miesiąca. Potwierdza to więc znaną sytuację, że każda nowa konsola, na start dostaje niewiele tytułów i dopiero po około roku czasu, jak dobrze pójdzie, może pochwalić się w miarę rozsądną biblioteką gier. Tak więc na start konsoli warto upatrzyć jeden tytuł, a na pozostałe i tak trzeba czekać.
@ VAloo
Notka techniczna
Data pierwotnej publikacji: 2022.05.22.
Źródła:
[1] https://www.statista.com/statistics/1101902/unit-sales-n64-switch-region/
[3] https://nintendo64.fandom.com/wiki/List_of_launch_games
[4] książka Nintendo 64 Anthology
[5] History of The Nintendo 64: Ultimate Guide to the N64’s Games & Hardware Autorzy Brian C Byrne, Console Gamer Magazine
[6] https://www.ign.com/articles/1997/02/04/acclaim-announces-turok-tuesday
[7] https://www.mobygames.com/game/n64/fifa-soccer-64/release-info
[8] https://www.eurogamer.net/the-nintendo-64-turns-20-in-europe#comments
[9] https://limitedrungames.com/products/star-wars-shadows-of-the-empire-n64-premium-edition
[10] https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_best-selling_Nintendo_64_video_games