Reedecje The Legend of Zelda z Nintendo 64 wydane na GamuCube

The Legend of Zelda: Ocarina of Time pierwotnie wydana w 1998 roku na konsoli Nintendo 64 stała się jednym z najważniejszych tytułów 5 generacji konsol. Sprzedana w ilości 7,6 mln egzemplarzy [1] doczekała się kilku głównych reedycji na kolejnych platformach firmy Nintendo. Dwa pierwsze wydania ukazały się na konsoli GameCube. Kolejne wydania przeniesione zostały do iQue Player w 2003 oku, a także za pośrednictwem usługi Virtual Console na Wii w 2007 roku i później na Wii U. Ostatnie najbardziej różniące się wydanie ukazało się na Nintendo 3DS w 2011 roku. Aktualnie gra jest dostępna w ramach subskrypcji abonamentu na Nintendo Switch. [2]


Ocarina of Time


Pierwsza reedycja gry Ocarina of Time została wydana na konsolę Nintendo GameCube, gdzie dystrybuowano ją w ramach trzech różnych wydań. Jedno to składanka The Legend of Zelda: Collector’s Edition, w skład której wchodzi:

• The Legend of Zelda
• Zelda II: The Adventure of Link
• The Legend of Zelda: Ocarina of Time
• The Legend of Zelda: Majora’s Mask
• Demo 20 minutowe The Legend of Zelda: The Wind Waker

Drugie wydanie pojawiło się w Europie gdzie gra Ocarina of Time była dołączana jako bonus wraz z Majora’s Mask do Nintendo GameCube Mario Kart: Double Dash!! Limited Edition Pak. Czasami można natknąć się na samo pudełko z grą i drugą płytą wewnątrz. Taką też wersję ja posiadam, niestety bez konsoli z którą ta wersja była sprzedawana.

Trzecia wersja gry na GameCube była  dołączana jako bonus w przedsprzedaży do gry The Legend of Zelda: The Wind Waker. Jest to bardzo sympatyczny dodatek do wtedy nowo wydawanej odsłony serii Zelda. Aż chciałoby się zobaczyć podobną wersję najnowszej Zeldy (mam tutaj na myśli Tears of the Kingdom na Switch) z jedną lub dwiema poprzednimi odsłonami z serii w pudełku.

Wersja Ocarina of Time wydana na GameCube praktycznie niewiele różni się od swojego oryginału z Nintendo 64. Jednak już na samym początku dostrzeżemy, że dzięki mocniejszej konsoli jaką jest GameCube uzyskano poprawioną grafiką i wyższą liczbą klatek na sekundę, a także, krótszy czas ładowania. Teraz rozdzielczość gry została podwojona z 320 x 240 do 640 x 480. [3]

Uruchamiając grę Ocarina of Time na współczesnych monitorach otrzymamy znacznie przyjemniejszy obraz w przypadku wersji na GameCube niż dla Nintendo 64. Jednak z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że posiadając odpowiedni konwerter obrazu, jakość wersji Nintendo 64 jest naprawdę zadowalająca uzyskując kompromis między zachowaniem wersji oryginalnej, a uzyskaniem wystarczającego komfortu odbioru u gracza.

Z ważniejszych różnic jakie warto wypunktować to fakt, że na GameCube zamieszczony ROM jest oparty na Ocarina of Time w wersji 1.2, ale z pewnymi modyfikacjami, głównie w celu dopasowania do zmiany platformy. I tak odpowiednio kolory przycisków kontrolera zostały zmienione, aby pasować je do ​​​​kontrolera GameCube, a dialogi z napisem „przyciśnij Z” zostały zmienione na „przeciśnij L”. Z wad i niedogodności w wersji na GameCube trzeba podkreślić, że funkcje szybkiego wyboru przedmiotów z ekwipunku przypisane pod guziki C sprawdzają się mniej intuicyjnie niż w  oryginale. [4] Z mniej oczywistych zmian, co bardziej uważni gracze zapewne sami spostrzegą, że symbole półksiężyca herbu Gerudo zostały zmienione. Przedstawiony na monumentach, posągach, przełącznikach i na lustrzanej tarczy symbol został zmieniony na nowszy wzór wprowadzony w Majora’s Mask, ponieważ jego oryginalny projekt bardzo przypominał gwiazdę i półksiężyc, które powszechnie są kojarzone z wiarą islamską. [5]

Z innych drobnych modyfikacji poprawiono kilka błędów. Zaś dzięki temu, że kontroler do GameCube ma w standardzie odpowiednik Rumble Pak to możemy cieszyć się trzęsącym padem, bez dodatkowych peryferiów dołączanych do kontrolera. Jednak należy pamiętać, że wibracje w Ocarina of Time dostępne są dopiero po zdobyciu przedmiotu o nazwie Stone of Agony. Dopiero wtedy nasz kontroler będzie wibrował w okolicy ukrytych przedmiotów. Z ciekawostek w wersji na wirtualną konsolę Wii, mimo że kontroler do Wii obsługują funkcję wibracji, to gra nie ma tej funkcji i zdobycie Stone of Agony nie służy żadnemu celowi. W wersjach Wii U Virtual Console i Nintendo Switch Online przywrócono funkcję wibracji, więc przedmiot znów ma swój cel. [6] Zaś w Majora’s Mask wibracje dostępne są od początku gry bez konieczności zdobywania specjalnych przedmiotów.

Ocarina of Time wydana na GameCube zawierała oryginalną grę w formie emulacji oraz dodatek z jej trudniejszą wersję, zatytułowaną Master Quest. O nim kilka słów więcej poniżej.


Master Quest


Ocarina of Time zarówno wydanie na GameCube jak i 3DS zawierały dodatek zwany Master Quest. [*] Ważne, żeby to podkreślić to, że dodatek ten nie był dostępny w wersjach na Virtual Console dla Wii i Wii U oraz w wersjach na Switch jak i również na iQue.

Wersja Master Quest, polegająca na zwiększonym poziomie trudności i modyfikacji dungeonów, pojawiła się pierwszy raz na konsoli Nintendo GameCube. W tym wydaniu już na samym początku możemy wybrać alternatywną i trudniejszą wersję. W przypadku wydania na 3DS, najpierw musimy ukończyć podstawową grę, żeby uzyskać dostęp do Master Quest. Także w wersji na 3DS wprowadzono kolejną modyfikację polegającą na ustawieniu dungeonów w lustrzanym odbiciu, której nie ma w wersji na GameCube. [7] Dotyczy to jednak tylko wnętrza głównych świątyń, a nie zaś całej gry.

Jednak skąd wziął się pomysł na wprowadzanie takich modyfikacji w grze? Otóż po zakończeniu prac nad Ocarina of Time, Nintendo opracowało nową wersję gry dla zapowiadanego wówczas peryferyjnego urządzenia o nazwie 64DD. Był to okres, kiedy jeszcze pokładano spore nadzieje w tym urządzeniu. Dzięki większej pamięci i mocy miała pozwolić na dodanie zawartości, której nie zdołano zamieścić w pierwotnym wydaniu Ocarina of  Time. Jednak czas mijał, a premiera 64DD była ciągle odsuwana, aż ostatecznie anulowano ten projekt, a wraz z nim grę Master Quest. Ostatecznie nie przekreślono całkowicie tego projektu i taką zmodyfikowaną wersje Ocarina of Time wydano na GameCube. Wykorzystuje ona ten sam silnik i fabułę co Ocarina of Time, ale ze zwiększonym poziomem trudności oraz zmienionymi lochami i łamigłówkami.   [8, 9]

Najbardziej godną uwagi cechą Master Quest jest to, że każdy loch w grze został zmodyfikowany tak aby bardziej skomplikować i utrudnić jego ukończenie. Każdy z nich ma inny układ i inne rozplanowanie zagadek lub ich inne rozwiązanie. Przeciwnicy są w odmienny sposób rozmieszczeni, a trudniejszych wrogów spotyka się znacznie wcześniej niż w Ocarina of Time. Ponadto niektóre lokalizacje Gold Skulltula zostały zmienione, a opcjonalne przedmioty w oryginalnej wersji są teraz wymagane do ukończenia gry. [10, 7] Z ciekawostek, ROM z grą Master Quest jest dostępny szeroko w internecie i można go uruchomić na oryginalnym sprzęcie, czyli konsoli Nintendo 64.

Tylko Ocarina of Time otrzymała taki bonus w formie Master Quest. Niczego podobnego nie wydano nigdy dla drugiej odsłony Zelda z konsoli Nintendo 64, czyli Majora’s Mask


Majora’s Mask


Kontynuacja Ocarina of Time jaką jest Majora’s Mask również otrzymała swoją reedycję na konsoli GameCube. Umieszczano ją na dodatkowej płycie, którą dodawano do konsoli Nintendo GameCube w wersji Mario Kart: Double Dash!! Limited Edition Pak [11], a także do składanki The Legend of Zelda: Collector’s Edition. Jedynie wersja The Wind Waker z Ocarina of Time nie zawierała Majora’s Mask.

Tutaj nie zmieniono praktycznie nic  względem wersji z Nintendo 64. Gra miała być prostym portem, ale w rzeczywistości była gorszą kopią oryginału. Gorszy dźwięk, sporadyczne zawieszanie się, niższa liczba klatek na sekundę odbiły się szerokim echem wśród krytyków. [12]

Jak wspomniałem wcześniej, obie odsłony The Legend of Zelda z Nintendo 64 są odtwarzane na konsoli GameCube za pośrednictwem emulatora. Co niestety wiąże się z występowaniem błędów i różnic technicznych względem oryginału. Przedewszystkim najważniejsze to liczba klatek na sekundę, która potrafi spaść poniżej 20. Do tego dołączają się liczne problemy graficzne związane z nieprawidłowym wyświetlaniem efektu rozmycia, efektu flary i innych. [13]

Problemy te prawdopodobnie wynikają z wykorzystywania przez grę dodatkowej pamięci Expansion Pack co utrudnia pracę emulatora. Znacznie rzadziej obserwowano takie problemy w przypadku Ocarina of Time, która do swojego działania nie wymaga Expansion Pak. Z ciekawostek Majora’s Mask, obok Donkey Kong 64 i Perfect Dark [14] jest jednym z trzech tytułów, które bez Expansion Pak nie będą działały. Ale nawet tytuły, które opcjonalnie używały rozszerzenia pamięci potrafiły mieć problemy na oryginalnym sprzęcie. Sam pamiętam jak Turok 2 potrafił się zawiesić w trakcie większej liczby wybuchów. Czasami więc lepiej otrzymać słabszą grafikę przy płynniejszej i bezproblemowej rozgrywce. Aktualnie jednak na współczesnych PC, nawet tych słabszych, każda z tych gier działa bardzo płynnie, a na dodatek można zagrać w wersję z polskimi napisami.


Podsumowanie


W zasadzie ostatnie zdanie z poprzedniego akapitu mogłoby być podsumowaniem całego wywodu. Po co grać w wersję na GameCube, który emuluje te gry znacznie gorzej niż każdy współczesny PC. Jest to w zasadzie zabawa dla miłośników i kolekcjonerów. Albo gdy mamy do wyboru wersję między konsolą Nintendo 64, a GameCube, to mimo tych wszystkich opisanych wad polecam bardziej wersję na GameCube niż Nintendo 64. Zwłaszcza, że często na płycie z grą zamieszczano inne ciekawe dodatki jak pierwszą i drugą odsłonę Zeldy z NES’a lub demo The Wind Waker. A także nadal niedostępną zbyt szeroko i zapomnianą trochę wersję Master Quest.

@ Valoo

 

[*] Master Quest dostępny jest aktualnie jako dodatek do wersji Ocarina of Time na 3DS. A także dołączany był do gry w wydaniu na GameCube. Ta właśnie wersja była przygotowywana na konsole Nintendo 64, ostatecznie jednak oficjalnie trafiła tylko na GameCube, nigdy nie ukazując się na Nintendo 64. Jednak można nieoficjalnie zagrać w Master Quest na oryginalnej konsoli Nintendo 64 korzystając z krążącego w internecie ROM tej gry. Nawet można kupić ten ROM wgrany na kartridże imitujący oryginalne wydanie. Dla miłośników takich zabawek polecam.


Bibliografia


[1] http://uk.ign.com/articles/2004/03/26/gdc-2004-the-history-of-zelda

[2] https://wiki.dolphin-emu.org/index.php?title=The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time

[3] https://www.zeldaspeedruns.com/oot/generalknowledge/version-differences

[4] https://screenrant.com/zelda-ocarina-time-every-version-ranked-worst-best/

[5] https://zeldawiki.wiki/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time_/_Master_Quest

[6] https://zelda.fandom.com/wiki/Stone_of_Agony

[7] https://zelda.fandom.com/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time_Master_Quest

[8] https://en.m.wikipedia.org/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time

[9] https://en.m.wikipedia.org/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time#Master_Quest

[10] https://zelda.fandom.com/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time_Master_Quest

[11] https://www.catawiki.com/pl/l/44017119-nintendo-gamecube-console-mario-kart-double-dash-limited-edition-pak-with-zelda-pal-w-oryginalnym-pudelku

[12] https://zeldauniverse.net/forums/index.php?thread/6011-majora-s-mask-gamecube-version-huge-dissapointment/

[13] https://simple.m.wikipedia.org/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Collector%27s_Edition

[14] https://nintendo.fandom.com/wiki/Nintendo_64_Expansion_Pak