Nintendo Switch Online – moja nieobiektywna analiza gier z Nintendo 64

 

Tak. Stało się. Nareszcie się przemogłem. Niby chciałem. Wiedziałem. Ale nieustannie to odkładałem. Kupiłem Nintendo Switch Online w wersji Expansion Pak tylko po to, żeby zagrać w gry z Nintendo 64.

Może nie tylko, zapewne sprawdzę co jeszcze w sobie kryje ta usługa. Mam na to 12 miesięcy, bo na tyle jest wykupiony dostęp. Co później? Możliwe, że przedłużę. A ta przyjemność kosztuje 170 zł na rok czasu. Na pewno chcę sprawdzić jak wyglądają gry na Switch. Porównać je z tymi z Virtual Console z Wii U oraz podłączyć ten kontroler stylizowany na ten od konsoli Nintendo 64. Wiem, że już jest nowa konsola Nintendo Switch 2, a ulepszona usługa Nintendo Switch Online oferuje więcej funkcji jak chociażby przewijanie rozgrywki. Ale tylko na Nintendo Switch 2. A ja nadal mam pierwszego Switcha i dobrze mi z nim.

Subskrypcje można zakupić bez problemu z poziomu konsoli. Szybko, łatwo, bez problemu uzyskałem dostęp do biblioteki. Warto tylko nie pozwalać na automatyczne jej odnowienie po roku. A jakie gry wchodzą w jej skład? Na dzień dzisiejszy biblioteka obejmuje 37 tytuły z Nintendo 64. Pozostałe platformy pominę, bo nie o nich dzisiaj będzie mowa. Pełna lista gier z Nintendo 64 jest wyszczególniona niżej na tej stronie. Co ciekawe cześć z nich występuje w dwóch wersjach: NTSC i PAL. Ta druga wersja jest o tyle istotna, że wzbogacona została o wybór różnych języków. Ale odtwarzana tak jak miało to miejsce w oryginale czyli w 50 Hz w przeciwieństwie do NTSC wyświetlanego w 60 Hz. Co dziwne, gry występujące w kilku językach jak np francuski, niemiecki, włoski, są wyświetlane jako oddzielne pozycje. Efekt jest taki, że obok siebie mamy 4 wersje tej samej gry. Szkoda, bo można było to wyświetlić jako ikonkę z jedną grą, a po jej wyborze dawać możliwość wyboru wersji językowej czy wersji PAL lub NTSC.

Drugie kryterium dotyczy przedziału wiekowego. Wchodzimy z menu konsoli w oddzielny kafelek aplikacji dla gier „dla wszystkich”, a oddzielnie musimy uruchamiać gry z etykietką „mature”. Szkoda, że nie można ich umieścić w jednym zbiorze. Czy może jest na to sposób, a tylko ja tego nie wiem??? Niemniej tytułów jest sporo. Wyświetlane są w formie kafelków z widocznym zdjęciem okładki pudełka. Nie ma tutaj opisów tytułów, liczby graczy itp. Dopiero jak włączymy dodatkowy opis to będzie jego podgląd. Brakuje mnie też instrukcji do gier, które były dostępne z poziomu konsoli na Wii U. Ale to jest najmniejszy problem.

Klikamy w wybraną grę, która szybko się wczytuje. To plus. Ale to co pierwsze każdy zauważy, to rozmiary ekranu. Tutaj jest dokładnie tak jak na Wii U w Virtual Console. Czyli obraz jest w proporcjach typowych dla gier z okresu Nintendo 64 czyli 4:3. Powoduje to, że po bokach pozostaje duży czarny pasek. Ale już grając na Wii U, rozwiązałem ten problem. Każdy współczesny TV ma możliwość rozszerzania i skracania wymiarów obrazu. Tak, więc bez trudu dopasowałem rozmiar  ekranu z gry do wymiarów mojego TV pozbywając się tych nieprzyjemnych bocznych pasków.

Ogólnie to na Nintendo Switch Online gra się cudownie. Bez problemów z emulacją znanymi mi z gry PC jak błędy grafiki czy zawieszanie się programu. Wszystko śmiga bardzo płynnie. No prawie, bo ogólnie jest dobrze, ale są momenty gdy animacja klatkuje. Nie wiem czy to kwestia wersji PAL i ich 50Hz, ale na moim starym laptopie lepiej emulator sobie radzi z płynnością animacji.

Mimo tej niedogodności, przemawia do mnie proste menu z zapisem i wczytaniem gry w dowolnym momencie – to dla mnie główny argument. Poza tym kilka opcji i już. Czyli prostota aż miło. Trochę brakuje możliwości regulacji czułości gałki analogowej. Ale od niedawna jest opcja dowolnego przypisania guzików. Jest to bardzo przydatne w kilku grach takich jak Turok 2 i Perfect Dark, które mają mało intuicyjne sterowanie przypisane domyślnie.

Bardzo pozytywnie byłem zaskoczony gdy uruchomiłem Ridge Racer 64. Nie mogłem uwierzyć jak dobrze w nim steruje się samochodem. Bo pamiętam z oryginału, że szło to bardzo topornie i był to największy minus gry, który mnie do niej zniechęcił. Poza tym emulator wyciągnął z tej gry największe wizualne zalety i pokazał ją od najlepszej strony. Pozostałe gry także wyświetlane są w nasyconych kolorach, wyraźne i czytelne. Nie muszę walczyć z błędami emulacji jak na moim PC. Przez kilka godzin uruchamiania, bawienia się i sprawdzania jak działają poszczególne gry, nie natknąłem się na błędy w emulacji. Owszem, wiem, że społeczność bardzo uważnie analizuje każdy aspekt emulowanych gier i od początku istnienia tej usługi wyłapano i zmuszono Nintendo do poprawy tych elementów. Przez to często ta usługa jest krytykowana. Ale jeżeli nie jesteście skrajnymi konserwatystami to będziecie zadowoleni. Bo mimo różnic (których nigdy nie da się uniknąć) względem oryginału, to jest wiele zalet, które przemawiają na korzyść tej usługi. Jak chociażby brak zawieszania gier czy konieczności dopasowywania ustawień przy każdym tytule. Przykładowo w grze F-Zero X na moim PC na emulatorze zawsze widać błąd przy łamaniu się geometrii pojazdów. Tuż przed startem kamera przelatuje nad linią startową nad głowami kierowców. Tutaj w Nintendo Switch Online było wszystko dobrze.

Ponadto sterowanie jest o dziwo bardzo przyzwoite. Może to nie ideał, ale nawet w takim F-Zero X jest o dziwo nie najgorzej i da się pograć. A jest na pewno lepiej niż na Wii U. Sterowanie w obu grach The Legend of Zelda jest stosunkowo naturalnie i nie przysparza kłopotów. Niestety w takim Perfect Dark namierzanie celownikiem jest mało precyzyjne i mówiąc wprost to szaleje, ale domyślnie włączone auto celowanie pomaga. Jeżeli mówimy o platformówkach to w takim Banjo-Kazooie steruje się dobrze. W Super Mario 64 nie grałem dawno w oryginał, ale tutaj czułem, że naturalnie porusza się postacią. Odsłony z serii Turok niestety wypadają tutaj najgorzej. Powiedziałbym, że w Nintendo Switch Online sterowanie odwzorowuje dokładnie to z czym gracze zmagali się za czasów premiery tej gry. Ale na pewno też grając w remaster Turok 2 od Nightdive Studios, wiem jak dobrze można grać w tą strzelankę, a jak źle zostało to przeniesione pod względem sterowania w wydaniu na Nintendo Switch Online.

Z mojego punktu widzenia największym atutem Nintendo Switch Online jest emulacja gier pozbawiona błędów i możliwość zatrzymania gry w dowolnym momencie, wykonania zapisu stanu gry i powrócenia za kilka dni do niej. Permanentny brak czasu na to małe elektroniczne hobby (które często przegrywa z pasją do fotografii, czytania książek, oglądania filmów, spotkaniami ze znajomymi, układaniem LEGO czy nawet pisania tego bloga…) sprawia, że nie mogę pozwolić sobie na granie aż do najbliższego punktu zapisu. Muszę to zrobić teraz w momencie kiedy decyduję się zakończyć rozgrywkę. Oryginalna konsola na to nie pozwała. Tutaj gry z Nintendo 64 zarówno na Wii U jak i Switch mają taką możliwość i bardzo się z tego cieszę.


Stan na sierpień 2025 roku. Lista gier z Nintendo 64 w ramach abonamentu Nintendo Switch Online + Expansion Pack obejmuje aż 37 tytuły:

25 października 2021
• Dr. Mario 64 (Nintendo, 2001)
• The Legend of Zelda: Ocarina of Time (Nintendo, 1998)
• Mario Kart 64 (Nintendo, 1997)
• Mario Tennis (Nintendo, 2000)
• Sin and Punishment (Nintendo, 2000)
• Star Fox 64 (Nintendo, 1997)
• Super Mario 64 (Nintendo, 1997)
• WinBack (Koei Tecmo, 2000)
• Yoshi’s Story (Nintendo, 1998)

10 grudnia 2021
• Paper Mario (Nintendo, 2001)

20 stycznia 2022
• Banjo-Kazooie (Xbox Game Studios, 1998)

25 lutego 2022
• The Legend of Zelda: Majora’s Mask (Nintendo, 2000)

11 marca 2022
• F-Zero X (Nintendo, 1998)

15 kwietnia 2022
• Mario Golf (Nintendo, 1999)

20 maja 2022
• Kirby 64: The Crystal Shards (Nintendo, 2001)

24 czerwca 2022
• Pokémon Snap (Nintendo, 2000)

15 lipca 2022
• Pokémon Puzzle League (Nintendo, 2001)

19 sierpnia 2022
• Wave Race 64 (Nintendo, 1997)

13 października 2022
• Pilotwings 64 (Nintendo, 1997)

2 listopada 2022
• Mario Party (Nintendo, 1999)
• Mario Party 2 (Nintendo, 2000)

27 stycznia 2023
• GoldenEye 007 (Nintendo, 1997)

12 kwietnia 2023
• Pokémon Stadium (Nintendo, 2000)

8 sierpnia 2023
• Pokémon Stadium 2 (Nintendo, 2001)

30 sierpnia 2023
• Excitebike 64 (Nintendo, 2001)

27 października 2023
• Mario Party 3 (Nintendo, 2001)

30 listopada 2023
• Jet Force Gemini (Rare, 1999)

8 grudnia 2023
• 1080° Snowboarding (Nintendo, 1998)
• Harvest Moon 64 (Marvelous, 1999)

21 lutego 2024
• Blast Corps (Rare, 1997)

24 kwietnia 2024
• Extreme-G (Throwback Entertainment, 1997)
• Iggy’s Reckin’ Balls (Throwbcak Entertainment, 1998)

18 czerwca 2024
• Perfect Dark (Xbox Games Studios, 2000)
• Turok: Dinosaur Hunter (Nightdive Studios, 1997)

25 października 2024
• Banjo-Tooie (Xbox Games Studios, 2001)

29 października 2024
• Shadow Man (Nightdive Studios, 1999)
• Turok 2: Seeds of Evil (Nightdive Studios, 1998)

Pośród gier, na które czekam aż pojawią się w Nintendo Switch Online to: Conker, Super Smash Bros, Diddy Kong Racing, Donkey Kong 64, Resident Evil 2, Star Wars Rogue Squadron, Shadow of the Empire, Episode I Racer. Zapewne te tytuły z czasem zostaną dodane do tej usługi, ale to nieokreślona przyszłość. Nieustannie dziwi mnie fakt braku Super Smash Bros, a także gry Tetriphere, które są jednymi z bardziej oryginalnych gier z tej konsoli. Z drugiej strony bardzo mnie cieszy obecność Sin and Punishment  w wersji przetłumaczonej na język angielski. A także takie perełki jak GoldenEye 007, Banjo-Kazooie czy Perfect Dark. Tych gier mało kto się spodziewał, że realnie zostaną dodane do tej biblioteki. A jednak to się stało!


Myślę, że te najważniejsze kwestie dotyczące usługi Nintendo Switch Online już poruszyłem. Jeszcze chciałbym tylko krótko opisać moje pierwsze wrażenia z poszczególnych uruchamianych gier.

Banjo-Kazooie – oczywiście to pierwsza gra, którą musiałem sprawdzić jak działa. Powiem krótko – jest pięknie i miodnie, a wszystko działa płynnie. Menu start wyświetla się poprawnie. Nie mogę doczekać się mini gierki na końcu gry w której układane są puzzle na obrazie w domku Banjo (to element z którym mój emulator ma problemy i nie wyświetla tego prawidłowo). Warto podkreślić, że wersja gry w Nintendo Switch Online to jest oryginalny ROM z gry na Nintendo 64, a nie z Xboxa.

Perfect Dark – ta gra wygląda tak pięknie, blaski, cienie, światła, to wszystko zostało niesamowicie podkreślone. Chyba coś tutaj aż podrasowali, bo trudno mi uwierzyć, że to wszystko było w oryginale. Niestety sterowanie to najsłabsza strona tej wersji. Ale jeżeli dysponujecie dedykowanym kontrolerem wzorowanym na Nintendo 64 (z uwagi na gałkę analogową polecam Tribute 64) lub zamiennikiem takim jak Tribute 64 to gra zaczyna być sterowalna. I przede wszystkim grywalna.

Turok 1 i 2 – tutaj niestety spotkało mnie największe rozczarowanie. Wersja na Nintendo Switch Online ma na celu najwierniej oddać doznania z oryginalnej gry. A te są trudne do zaakceptowania nawet dla mnie w obecnych czasach. Zaś wersja remaster od Nightdive Studios to perełka, która poprawia i dopieszcza ten tytuł sprawiając, że chce się w to grać dla samej przyjemności grania. Tak więc, wiem już, że trylogie Turoka ogram w wersji remaster od Nightdive Studios, a nie w Nintendo Switch Online. Zwłaszcza, że w tym roku wychodzi wydanie całej trylogii na jednym kartridżu.

Super Mario 64 – wizualnie jest typowo, po prostu jest dobrze. Postać Mario porusza się bardzo naturalnie.

Wave Race – tak gra zarówno na Wii U jak i Nintendo Switch Online wygląda przepięknie. Wracam do niej nieustannie i cieszę oczy i czerpię radość z pływania. Sterowanie na Nintendo Switch Online spełnia moje potrzeby i nie stanowi żadnego ograniczenia w zabawie. Ponieważ mam taką możliwość, posprawdzałem sobie na własnym sprzęcie jakie są różnice w wersjach na Wii U oraz Switch tej jednej gry. Jestem jej wielkim miłośnikiem, a grafika i te niesamowite poczucie wody, niosą dla mnie bardzo duży emocjonalnie pozytywny ładunek. Kiedy bym nie włączył tej gry to moje oczy błyszczą się do tej pięknej grafiki.

Na Nintendo 64 jak można się domyślić, grafika ma najgorszą jakość. Ale jest taka delikatna i plastyczna, to coś czego żaden emulator nie odtworzy. Za to sterowanie jest bardzo precyzyjne, wręcz najdokładniejsze, ale też i wymagające i nie wybacza błędów. Przez co mam wrażenie, że grając na oryginalnym sprzęcie Wave Race jest znacznie trudniejszy niż na Wii U lub Switch. W tych dwóch ostatnich pokonywanie zakrętów robi się wręcz samo. A na oryginalnej konsoli każdy zakręt to wyzwanie.

Wersja tej gry na Wii U jest po środku między wyglądem wersji z Nintendo 64, a z wersji na Switch. Krawędzie są miękkie, woda bardzo ładnie wygląda. Ale już mgła na torze „Drake Lake” nie jest tak pełna i głęboka. Najgorzej to wygląda w wersji na Switch, gdzie mimo bardzo ostrych krawędzi i podkręconej rozdzielczości, brakuje tej plastycznej głębi kolorów. Na Switch wszystko jest takie sterylne i czyste, wręcz nienaturalnie. A mgła jest plaska i jednowarstwowa. Mimo wszystko wolę wydanie na Wii U któremu bliżej jest do oryginału z Nintendo 64. W kwestii sterowania to mam wrażenie, że na Switch coś pozmieniali w kodzie gry, bo sterowanie i wchodzenie w zakręty jest banalnie łatwe. To ukłon w kierunku współczesnych graczy. Wave Race na Switch w Nintendo Switch Online jest łatwy. Trochę trudniej jest na Wii U. A najtrudniej na Nintendo 64.

Ocarina of Time i Majora’s Mask – jak już pisałem wcześniej, wszystko wygląda dość dobrze. Trochę zbyt mocno zostały podkreślone krawędzie i wyostrzony tekst. Ale zarówno poruszanie jak i płynność rozgrywki nie pozostawiają wiele do życzenia. Grając warto zwrócić uwagę na efekty wizualne w Water Temple. Tam zaraz po premierze gry w Nintendo Switch Online, gracze zgłaszali występowanie błędów emulacji. Zostały one naprawione. Ale mimo to już na wstępie gry, przy pojawieniu się logo „The Legend of Zelda” widać, że z pewnymi efektami emulator na Nintendo Switch Online ma problem. Zwłaszcza ten efekt mgły i brzasku tuż po uruchomieniu gry, gdy Link powoli jedzie na koniu, a na ekranie pojawia się logo gry, jest słabo odwzorowany. Oczywiście jeżeli ktoś wie jak było w oryginale i może to porównać.

Paper Mario – ten tytuł był dla mnie pretekstem dla którego kupiłem Nintendo Switch Online. Zagrałem dla porównania w oryginał i jest on rewelacyjny, jakość grafiki dobra, ale brakowało mi zapisu stanu gry w dowolnym momencie. Próbowałem na emulatorze na PC, ale okazało się, że już po pierwszych 30 minutach gry pojawiały się błędy w wyświetlaniu grafiki i zdarzyło się jedno zawieszenie gry wymagające restartu. Nie tego chcę! Chcę grać komfortowo i cieszyć oczy grafiką, a nie błędami emulacji. Uruchomiłem wersję na Wii U w ramach Virtual Console i bardzo się zdziwiłem jak wolno jest odtwarzana. Nie wiem dlaczego. I wreszcie wydanie na Nintendo Switch Online. Pod względem emulacji, komfortu grania i strony audio wizualnej, spełnia moje wymagania. Jest także opcja zapis stanu gry w dowolnym momencie i zachowane płynne i bezproblemowe działanie.


Było już sporo o sterowaniu, które sprawdzałem na oryginalnym Nintendowskim Pro Controller dla Switch. A jak ma się sprawa z dedykowanym do tych gier kontrolerem, który jest repliką kontrolera do Nintendo 64?

Nie ukrywam, że ten kontroler dedykowany grom z Nintendo 64 na Nintendo Switch Online to rozwiązanie które warto rozważyć. Zwłaszcza dla tych miłośników gier z Nintendo 64, którzy tylko dla tych kilku tytułów wykupili cały abonament. I tak przy pierwszym kontakcie z samym kontrolerem, bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość wykonania i wręcz idealne odwzorowanie oryginału z zachowaniem jego najlepszych cech. Przyjemny  w dotyku plastik, gładkie krawędzie przycisków i gałka analogowa, która wychyla się przypominając jak toporne było sterowanie w grach te 30 lat temu. Kontroler z racji tego, że jest bezprzewodowy, jest trochę cięższy od oryginału. Ale poza tym, można pomylić oba modele, bo są tak podobne do siebie. Poniżej porównanie oryginalnego kontrolera (po prawej) z repliką dla Nintendo Switch (po lewej).

Jedynie mam problem w tym, że od kilku już lat gram na kontrolerze Tribute 64, który jest najlepszym zamiennikiem. I powrót do tego pierwotnego oryginalnego projektu kontrolera w miłym i przyjemnym współczesnym wydaniu to istny skok na nostalgie. Znowu polubiłem ten układ przycisków i ten trójząb. Ale przecież o to w tym chodzi. Bo jak wytłumaczyć to, że kupiłem kontroler i abonament dla kilku tytułów, które mam też na Wii U albo w wydaniu oryginalnym…? Nostalgia…

Niestety, autorzy tego akcesorium bardzo chcieli oddać ducha epoki, i utrudnili element sterowania, co mocno kontrastuje z naprawdę rewelacyjnie wykonanym kontrolerem. Cały kontroler poza samą gałką analogową jest idealny.

Ciesząc się z wysokiej jakości działania gałki w Pro Controller dla Switch, bardzo trudno przejść do tej wbudowanej w replice kontrolera z Nintendo 64. To istny krok w tył. Ja po prostu czuję się oszukany. Jakość gry i przyjemność spada o kilka klas. Ja rozumiem, że tak faktycznie ta gałka działa w oryginale, ale czy tutaj też musi? Czułość i precyzja w sterowaniu okazują się być znacznie gorsze i mam ochotę wrócić do Pro Controller dla Switch. Jedynie ten typowy dla kontrolera z Nintendo 64 układ przycisków, którego mi brakuje w kontrolerze dla Switch, sprawia, że szukam nowych rozwiązań. I tutaj z pomocą przychodzi firma Retro-bit produkująca współczesny zamienniki Tribute 64. A ten po ostatniej aktualizacji oprogramowania współpracuje z Nintendo Switch Online i można ich używać w grach z Nintendo 64 w ramach tej usługi. Ten kontroler praktycznie rozwiązuje wszelkie problemy ze sterowaniem nie tylko na oryginalnej konsoli, ale także na Switch. Z konsolą Switch działa zarówno wersja przewodowa jak i ta bezprzewodowa. Przy czym warto zainwestować w wersję bezprzewodową, bo posiada dwa dodatkowe przyciski do których można przypiąć działanie przycisków funkcyjnych. Warto też pamiętać o aktualizacji oprogramowania dla kontrolera, którą można pobrać ze strony producenta Tribute64. A w systemie Switch wybrać opcję połączenia bezprzewodowego z nowym kontrolerem. Piszę o tym, ponieważ początkowo miałem problem z uruchomieniem i działaniem mojego Tribute64 w wersji bezprzewodowej. Jednak ten problem często przewija się w internecie, a rozwiązaniem jest prosta aktualizacja oprogramowania.

Także konieczna jest zmiana przypisanych ustawień sterowania z poziomu menu konsoli. Bo z uwagi na brak funkcyjnych guzików w Tribute64, opcje pauzy i wejścia do menu konsoli przypisane zostały do żółtych przycisków C. Należy to samemu pozmieniać i już!

Jeżeli pragniecie grać komfortowo w gry z Nintendo 64 na Nintendo Switch Online, proponuję ich dedykowany kontroler, a jeżeli chcecie się jeszcze do tego cieszyć z samej rozgrywki to koniecznie zamówcie Tribute 64, bo ten spełnia swoje zadanie w stu procentach. Komfort i przyjemność z grania jest największa właśnie z tym kontrolerem. Łączy on korzystny typowy dla Nintendo 64 układ przycisków z najwyższej klasy wykonaniem gałki analogowej.

W mojej ocenie to zastosowanie tego kontrolera sprawia, że wiele mankamentów związanych ze sterowaniem znika. Wyjściowo i tak jest dobrze w takich grach jak Wave Race, Banjo-Kazooie czy nawet F-Zero X. Zaś Tribute 64 mocno usprawnia sterowanie, zwłaszcza w Perfect Dark i Goldeneye 007. Ale to polecam każdemu samemu sprawdzić, bo wchodzimy tutaj mocno w niuanse i indywidualne preferencje.


Podsumowując, Nintendo Switch Online nie jest idealny. Brakuje w nim jeszcze wielu gier. Ale to obecnie jedyny sensowny wybór. Chciałbym pograć na Polymega, ale z różnych przyczyn to nie jest sprzęt którego szukam. Chciałbym Analogue 3D, ale ten nawet jeżeli spełni pokładane w nim obietnice, to jest praktycznie niedostępny do kupienia. Aktualnie nie dotarły jeszcze pierwsze konsole zamówione przez graczy w zeszłym roku. Wysyłka przekładana jest już trzeci raz, a opóźnienie sięga już ponad 6 miesięcy i nie jest pewne czy nie będzie ono jeszcze dłuższe…

Tak naprawdę to najchętniej pozostałbym z oryginalną konsolą i moim Evercartem gdyby nie brak (…ah tej jakości obrazu jak z emulatora) możliwości zapisu stanu gry w dowolnym momencie. Bo nie mogę pozwolić sobie na długie sesje. A także dlatego, że taki Evercart odtwarza mi wszystko: gry oryginalne, romhacki, homebrew. Jedynie tej jakości grafiki z emulatora by mi brakowało…

@ Valoo

 


Plusy:
– zapis w dowolnym momencie
– działa szybko, płynnie i sprawnie z ładną grafiką
– brak istotnych błędów emulacji
– jakość w HD
– działa replika kontrolera do Nintendo 64 oraz Tribute 64

Minusy:
– brak jeszcze wielu gier jak Conker, RE2
– trochę dziwne menu
– mimo zachowanej płynności okresowo widać dziwne klatkowanie obrazu