Manga Ocarina of Time pierwotnie wydana w 2000 roku przez Shogakukan na terenie Japonii. Jako autor widnieje na okładce Akira Himekawa, ale w rzeczywistości jest to pseudonim artystyczny duetu japońskich artystek zajmujących się komiksami. Artystki współpracują ze sobą od 1991 roku i postanowiły nie ujawniać swoich prawdziwych nazwisk. W swoim dorobku mają takie serie komiksów jak The Dragon Dreams of Twilight (2011 manga), Astro Boy (2003 manga), Nazca, Gold Ring (scenariusz Qais Sedki, rysunek Himekawa). [1] Współprace z Nintendo nad oficjalną Mangą o serii The Legend of Zelda prowadzą od wydania Mangi Ocarina of Time. Od tego czasu stały się głównymi artystkami mangi w całej serii Zelda. [2] Kolejna edycja Mangi ukazała się w dwóch częściach w 2008 roku. Ostatnie zaś wydanie zwane „Legendarna Edycja” ukazało się 10 marca 2016 roku w Japonii, a następnie tego samego roku 1 listopada na zachodzie za sprawą wydawcy Viz Media.
To ostatnie wydanie jest jednotomową książką zbierająca wszystkie komiksy dotyczące Ocarina of Time w jedną całość. Ponadto zawiera dodatkową zawartość w porównaniu z poprzednią wersją z 2008 roku, taką jak nowe kolorowe strony, szkice i projekty postaci, a także nowe historie i materiały. [3]
To właśnie wydanie posiadam i chciałbym krótko je przybliżyć. Na początku uwagę przykuwa okładka, która jest utrzymana w przyjemnej i zielonej stylistyce typowej dla gry Ocarina of Time. Pierwsze strony witają nas kolorowymi i barwnymi rysunkami. Przejrzysty spis treści i pierwszy rozdział będący prologiem całej historii. Małym mankamentem mogą być dość spore gabaryty tego wydania, ponieważ w swoje ręce otrzymujemy pozycję liczącą aż 378 stron na których zebrano wszystkie tomy komiksu. Czytamy oczywiście jak japońską mangę, czyli od strony prawej do lewej. Poza tym charakteryzuje się wszystkimi typowymi cechami mangi. Jest w głównej mierze czarno biały rysunek ze wszystkimi jego odcieniami. Układ stron jest bardzo dynamiczny, jak to opisał Paweł „Mr Jedi” Musiałowski „Kadry mogą być najróżniejszej wielkości i kształtów, pewne elementy mogą wychodzić poza kadry – to jest właśnie MANGA. Tutaj daje się upust siłom twórczym, drzemiącym gdzieś w zakamarkach umysłu.” Polecam zapoznać się z całym dość krótkim, ale treściwym wpisem omawiającym czym różni się komiks japoński, czyli Manga od tego znanego nam komiksu w wydaniu amerykańskim. [4]
Wracając do Mangi Ocarina of Time, to w dużym stopniu śledzi ona wydarzenia, które były przedstawione w grze, ale także dodaje swoje elementy i wzbogaca całą historię. Pojawiają się także wątki nieobecne w grze, takie które wyjaśniają kim byli i co się stało z rodzicami Linka.
Całość jest podzielona na dwa główne tomy oraz kilka dodatków. Pierwsza część, opisuje losy Linka jako dziecka, podczas gdy druga połowa koncentruje się na wydarzeniach z okresu dorosłości, gdzie Link pokonuje Ganondorfa i uwalnia Hyrule od zła. [5] Ponadto tom drugi zawiera na końcu dwa dodatkowe rozdziały: „Skull Kid i maska”, opowiadający o spotkaniu Skull Kida, oraz „Rouru of the Watarara”, dotyczący rasy Watarara występującej wyłącznie w mandze. [6]
W moim subiektywnym odbiorze całość jest wykonana bardzo solidnie. Kreska jest bardzo dobra, wiernie oddając stylistykę wykreowaną przez twórców gry. Z uwagi na swoją objętość nie jest to lektura na jeden wieczór. Ale dzięki podziałowi na kolejne historie łatwo poznajemy losy Linka i Zeldy. To na nich głównie położono nacisk w tej historii.
Osobiście mimo, że doceniam jakość realizacje to jestem trochę zawiedziony. Chyba liczyłem na coś innego, coś zbliżonego klimatem do gry. Tutaj zaś zbyt często trafiamy na śmietkowate sceny absolutnie burzące klimat. Poza tym odniosłem wrażenie, że niektóre wątki nie były zbyt klarownie przedstawione i gdybym nie znał gry trudno byłoby mi zrozumieć założenia autorów. Może to kwestia tego, że jest to typowo japoński komiks z którym rzadko mam do czynienia, a może oczekiwałem zupełnie czegoś innego. Jak chciałbym więc, żeby to wyglądało? A chociażby tak jak na poniższych przykładach zaczerpniętych z internetu.
Manga poza oficjalnym wydaniem japońskim i angielskim, otrzymała tłumaczenie na język polski. Zrealizowane w 2007 roku przez nie istniejącą już grupę pasjonatów o nazwie Onsen Scanlations. Z uwagi na to, że tłumaczenie wykonane było przed 2016 to nie obejmuje kilku dodatkowych rozdziałów, które zawiera ostatnie wydanie. Do pobrania na stronie zelda.com.pl [7] [8]
Podsumowując, Manga Ocarina of Time jest interesującym dodatkiem do gry dla miłośników serii, ale nie sądzę, żeby spodobała się komuś nie związanemu z tematem. Osobiście doceniam to wydanie zrealizowane bardzo dobrze od strony technicznej, z ładną okładką i bogate w dodatkową zawartość. Ale trochę minąłem się z moimi oczekiwaniami względem tej mangi (powiecie, że się nie znam, ale to moja opinia), dlatego dość przeciętnie oceniam ten komiks.
@ Valoo
BIBLIOGRAFIA
[1] https://en.m.wikipedia.org/wiki/Akira_Himekawa
[2] https://www.forbes.com/sites/olliebarder/2016/12/19/zelda-ocarina-of-time-manga-review-a-brilliant-manga-for-one-of-the-best-zelda-games-ever-made/amp/
[3] https://hoganreviews.co.uk/2023/07/20/the-legend-of-zelda-ocarina-of-time-manga-review/
[4] https://www.konnichiwa.pl/artykuly/komiks-i-manga-roznice-38.html#
[5] https://pol.maplehorst.com/what-ocarina-times-manga-reveals-about-links-dad-zeldas-mom
[6] https://zelda.fandom.com/wiki/The_Legend_of_Zelda:_Ocarina_of_Time_(Himekawa)
[7] http://zelda.com.pl/zelda-manga,ocarina-of-time,a231.html
[8] http://zelda.com.pl/manga-ocarina-of-time-pl-tom-i-rozdzial-1,n45.html